Wpis z mikrobloga

@Winden: Guy Grieve - Zew natury Moja ucieczka na Alaskę.
Czytałem ją już jakiś czas temu, ale powinna się wpasować w twoje oczekiwania. Perypetie ziomka, któremu zachciało się spędzić trochę czasu w Alaskańskiej głuszy.

Edit: Przypomniałem sobie o książce Billa Brysona: ''Śniadanie z kangurami. Australisjkie przygody. Dużo dobrego humoru wkomponowanego w wątki historyczne i różne ciekawostki z odwiedzanych miejsc.
  • Odpowiedz