Wpis z mikrobloga

Hej Mirki!
Mam pytanie odnośnie Strefy Czystego Transportu.
Jako powód podaje się zanieczyszczenie powietrza w centrach miast.
W warszawie na alejach niepodległości:
https://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current/station_details/table/530/30/9

Główne zanieczyszczenie generowane przez samochody a szczególnie Diesle to NO2.
W warszawie przez 30 ostatnich dni średnie zanieczyszczenie to 42 µg/m3. A dopuszczalny poziom to 200 µg/m3. Zgadnijcie ile razy została przekroczona norma w ciągu ostatnich 30 dni? 0 Razy. Najwyższy zmierzony poziom to 109 czyli prawie 2x poniżej dopuszczalnego poziomu. To jaki ma sens SCT skoro normy nie są przekraczane? Rozumiem, że zimą sytuacja wygląda inaczej bo ludzie palą w piecach ale to trochę jakby zakazali jazdy rowerem (emituje pył z opon) bo ktoś pali śmieci. Może mi to ktoś wytłumaczyć? Oprócz komunistycznego skoku na wolność osobistą i ograniczenie przemieszczania się ludzi? Reżimy nigdy nie lubiły jak ludzie podróżowali.
#sct #transport #samochody #warszawa #polityka
  • 8
  • Odpowiedz
@Simfecstio: SCT nie ma absolutnie żadnego sensu, a "badania" potwierdzające jej skuteczność były naginane albo wręcz fabrykowane. Jakość poprawy powietrza nigdzie nie osiągnęła po jej wprowadzeniu deklarowanych 39%, a gdy wyszła poza granicę błędu statystycznego wynosiła zazwyczaj 2-3%. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz
@Simfecstio: Nikt tego nie zrobi, bo się nie da. Cała SCT była przepychana na siłę i ludziom na twarz rzucano wyniki ankiety (z pytaniem "czy chcesz żeby powietrze w mieście było czystsze") i nie mówiło sie nic o faktycznym wpływie samochodu - puentowano to tylko tekstem, że na pewno będzie lepiej (a że o 2% to już ciiiii)
  • Odpowiedz
ostatnich 30 dni? 0 Razy


@Simfecstio: zmierzymy zimą, bo teraz polowa warszawy wyjechala a reszta która dojeżdza do pracy jeździ rowerem lub hulajką
  • Odpowiedz