Wpis z mikrobloga

Przypadkiem w ramach czytania opinii o tym jak to Jowood naciskał na twórców Gothica podczas produkcji części trzeciej, z ciekawości rzuciłem okiem na creditsy.

https://www.mobygames.com/game/24456/gothic-3/credits/windows/

Między premierą części drugą, a trzecią minęły 4 lata (od NK 3 lata).
Piranha Bytes liczyła 8 programistów, 3 projektantów 3D, 4 grafików i 1
(słownie JEDNEGO xd) animatora.

Przy wydanym chwilę wcześniej Oblivionie samych programistów pracowało 23.

Moim zdaniem był to projekt który fundamentalnie nie mógł się powieść mając takie zasoby i wizję gry o takiej skali jak zakładali, dodatkowo budując silnik od zera.
Niesamowite, że w ogóle ktoś go w ogóle klepnął i był gotów finansować.

#gothic #gothic3 #gry
  • 13
  • Odpowiedz
@witajswiecie to były też inne czasy trochę. Mieli udane dwie części i pół to byli wiarygodni. Do tego mogli zakładać zlecanie części na zewnątrz.
Nawet w dzisiejszych czasach są dowożone projekty mniejsze i większe robione przez małe zespoły.
Oni też mieli problem z tym, że zakładali przerośniętą koncepcję już na samym starcie i zabrakło im osoby, która by powiedziała hej panowie, ale my tego nie dowieziemy w takiej formie.

No i
  • Odpowiedz
No i ta gra miała sporo hejtu bo dowieźli ją zabugowaną


@Haiiro: gdyby dostali te 6 miesięcy więcej, to byłby absolutny hit.
Jedyna gra która mogła konkurować z Oblivionem jeżeli chodzi o rozmach.

Zjadły ich bugi i brak optymalizacji ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kajtosz: Nie prawda. Sama gra jest nudna i rozwlekla. Wszystkie questy są generyczne, co wobec dużego świata boli w dwojnasob ; historia się przejadła, a model walki gorszy nawet niz w poprzednich częściach. Nie naprawili by tego w 6miesiecy, bo musieliby na nowo grę napisać.
  • Odpowiedz
@Kajtosz nie sądzę. Ja lubię trójkę, ale gothic był zawsze dość ciasną, ale wypełnioną treścią grą, mi się podobał bo właśnie nie był morrowindem, gdzie się szło 10 minut z buta w bliżej nie określonym kierunku, żeby potem tyle samo wracać.
3ka to właśnie zaprzeczeniem gothica wcześniej, świat ogromny jak w tesach, pusty, nudny i często powtarzalny. Rozumiem jaka grę chcieli zrobić, ale nie starczyło by na to 6 miesięcy. I
  • Odpowiedz
  • 2
Nawet w dzisiejszych czasach są dowożone projekty mniejsze i większe robione przez małe zespoły.


@Haiiro: zasadnicza różnica jest taka, że dzisiaj mniejsze zespoły korzystają z gotowych silników zamiast klepać je od zera co mocno skraca pracę, plus pozwala na prostszy outsourcing gdy narzędzia są powszechnie znane i udokumentowane

No i ta gra miała sporo hejtu bo dowieźli ją zabugowaną co dzisiaj jest bardziej normalnym zjawiskiem niż w czasach wydań pudełkowych. Teraz norma jest, że gra dostaje patche 1-2 lata po
  • Odpowiedz
@witajswiecie: trochę nie doprecyzowałem - chodziło mi o to, że przy odpowiednich warunkach mały zespół też dowiezie duży projekt. Ale oni od początku mieli gigantyczny przerost ambicji nad możliwościami, chcieli stworzyć grę w której można wszystko oraz jest olbrzymi świat - ideał. Pamiętam zapowiedzi, pamiętam co się działo przed premierą i potem na premierę. Ta gra miała takie olbrzymie oczekiwania graczy, podsycane marzeniami twórców, którzy sami zachowywali się jak ci
  • Odpowiedz
  • 1
Pamiętam zapowiedzi, pamiętam co się działo przed premierą i potem na premierę. Ta gra miała takie olbrzymie oczekiwania graczy, podsycane marzeniami twórców, którzy sami zachowywali się jak ci gracze momentami.


@Haiiro: też pamiętam ten hype, w którymś momencie padały już nawet ze strony twórców nawet sugestie, że do gry będzie wprowadzona jazda konna, strzelam, że na fali pierwszych zwiastunów TES IV gdzie też ją zapowiedzieli

najśmieszniejsze jest to, że twórcy sami snuli wizje znacznie powyżej oczekiwań
  • Odpowiedz
@witajswiecie ja wydałem na arkanie jako student, kupę kasy na premierę, także nie przebije nic tego i jeszcze przeszedłem to w bólu i w 15-20 fps bo komp nie dźwigał.
  • Odpowiedz
Moim zdaniem był to projekt który fundamentalnie nie mógł się powieść mając takie zasoby i wizję gry o takiej skali jak zakładali, dodatkowo budując silnik od zera.


@witajswiecie: mógł i zadziałałby gdyby twórcom nie uroił się otwarty świat i 3 wielkie krainy. Risen 1 im się udał więc to nie kwestia ilości pracowników tylko mierzenia siły na zamiary. Chodzi o to że system walki czy jakiegokolwiek craftingu/enchantingu względem jedynki i
  • Odpowiedz
  • 1
@Haiiro fakt, tak wtopiony wydatek ciężko przelicytować :)

mógł i zadziałałby gdyby twórcom nie uroił się otwarty świat i 3 wielkie krainy. Risen 1 im się udał więc to nie kwestia ilości pracowników tylko mierzenia siły na zamiary.


@Uuroboros: przecież dokładnie to napisałem we fragmencie który zacytowałeś, że skala projektu była zbyt duża względem posiadanych
  • Odpowiedz
@witajswiecie: ja przeszedłem elexa i wszystkie riseny z dlc, riseny są dla mnie fajną grą, 2 i 3 są inne ale bardzo przyjemne przynajmniej jeśli gra się pod muszkiet jak to zrobiłem a risen 1 ograłem wiele razy i musze przyznać że jest takie senne wrażenie i zbytni spokój jakby wyspa nie była wcale atakowana zewsząd przez olbrzymie zagrożenie jakim są tytani ale porwała mnie ta gra i nie tylko
  • Odpowiedz