Wpis z mikrobloga

@KwasneJablko: jak jeździłem tirem na Hiszpanię, to kiedyś mi się wywróciła cała paleta takich pomidorków i nie chcieli mi ich przyjąć na magazynie.
Stałem pod rampą 6 godzin, po czym zostawili mi całą paletę takich koktajlówek na naczepie. Były dokładnie takie same, typowo pod biedronkę.
Jak zjechałem na bazę, to wymieniałem się tymi pomidorkami z innymi kierowcami za ogórki, sałatę, kalafior, pomarańcze, mandarynki, cytryny i inne :D
  • Odpowiedz