Wpis z mikrobloga

@TwujKasztan: ja w wieku 35 lat dowiedziałem się że "mycie zębów po absolutnie każdym posiłku" to zalecenie producentów pasty a nie stomatologów i świętny sposób na pozbycie się uzębienia całkowicie
  • Odpowiedz
@murdoc: ty chyba nie rozumiem słowa ingnoracja i nie wiesz jakie warunki muszą wystąpic żeby ignorowanie czegoś było możliwe.
Żeby ignorować najpierw trzeba być świadomym czegoś co się ignoruje.
Tutaj bardziej pasuje nieświadomość.

Ogromna różnica w odpowiedzialności za skutki
  • Odpowiedz
@Precypitat: w dużym skrócie - bo zetrzesz sobie szkliwo do zera.
Zęby myjesz po dużym, pełnoprawnym posiłku. Po małym posiłku, owocach, warzywach, orzechach flossing/irygator, płyn do płukania

Napierdzielanie za każdym razem gdy weźmiesz jedzenie do ust tych +2 minut blend-a-medem z niższej półki to jest świetny pomysł na pozbycie się uzębienia
  • Odpowiedz
  • 0
Twoją, to nie są jakieś tajne informacje


@murdoc: musisz zrozumieć to co napisałem. Nigdy w życiu, żyjąc zdrowo i chodząc regularnie do dentysty, nie słyszałem o tym. Czy Ty wyobrażałeś sobie mnie jako szczerbatego dziada?
  • Odpowiedz
@TwujKasztan: Może nie w wieku 40 lat ale też późno. Do wniosków, że to nawet ważniejsze od mycie w sumie doszedłem sam.
Jak rozmawiam ze znajomymi to mają podobnie wiec coś chyba w tej edukacji leży. Wszędzie słyszałem o myciu zębów a nitkowanie to jakiś dodatek był. W sumie za młodziaka to nitki nie były też dostępne wszędzie- pewnie stąd przeświadczenie, że to coś ekstra ponad mycie zębów.
  • Odpowiedz