Wpis z mikrobloga

@PanMuzykant:
kup sobie kosę spalinową a jak umiesz lub chcesz się nauczyć to kosę ręczną
o ile to nie jest hektar tylko np. 30 arów to ogarniesz w kilka godzin

nie rób syfu opryskiem bo na takich działkach ładnie cykają świerszcze wieczorem
  • Odpowiedz
@PanMuzykant: Niech jakiś rolnik wykosi i sobie weźmie jako paszę, napisz kartkę z ogłoszeniem na drzwiach lokalnego sklepu czy popytaj sąsiadów czy starego właściciela. Potem można zaorać, ale do jesieni znowu się zazieleni. Ewentualnie zaproś na działkę miłośników crosów czy quadów, tak przeorają teren że nic zielonego się nie ostanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PanMuzykant: Pod fundament i tak będziesz zdejmował humus więc nic temu nie przeszkadza, a w przyszłości jak będziesz chciał zrobić trawnik to dopiero będziesz się tym martwił.

Ja bym nie robił nic oprócz skoszenia tej trway na krótko, masz przynajmniej w miarę związaną powierzchnie, jak zaorasz to aby będziesz brodził w błocie po kolana podczas całej budowy.
  • Odpowiedz
@PanMuzykant: kupujesz kosę za 500-1000pln i lecisz

1000m2 to dwa popołudnia i 5L paliwa

Po suszach tak bardziej pod jesień za to możesz złapać jakiegoś rolnika niech Ci to glebogryzarką objedzie.

Ja u siebie dałem jednemu 200zl i obleciał ni 2000m2 gdzie były trawiska po kolana tak że śladu nie było po tym
  • Odpowiedz