Wpis z mikrobloga

Czy pigemntododatni zbudowali chociaż raz w historii jakiś kraj który można uznać za potęgę regionalną?
Azjaci wiadomo Japonia Chiny i inne wielkie kraje
Biali prawie wszystkie kraje Europy i niektóre kraje Afryki dopóki nimi rządzili, USA
Infianie stworzyli Azteków Majów itp

A co z murzynami?
#pytanie #historia
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@moll: Wikipedia twierdzi że Etiopia to bardziej kraj arabski niż czarny

W I tysiącleciu p.n.e. na tereny Etiopii przenikały ludy z południowej części Półwyspu Arabskiego. Od I wieku n.e. w północnej części kraju rozwijało się państwo Aksum, powiązane ze światem arabskim. Od połowy IV wieku rozpoczęła się chrystianizacja Aksum. Ekspansja islamska odizolowała kraj od świata chrześcijańskiego. Między VIII a X wiekiem centrum państwa przesunęło się w głąb lądu[5]. W latach
  • Odpowiedz
@Yurakamisa: mam jakąś książkę o krucjatach, typowo o udziale Etiopii, trochę o samym kraju i tam nie ma takich odniesień. Z drugiej strony wiele rysu historycznego też tam nie ma

Poza tym, to właśnie z etiopskich kościołów pochodzi najmniej "zmieniona" przez wieki przepisywania wersja Pisma Świętego - nasze były porównywane z ichniejszymi i poprawiane
  • Odpowiedz
@Yurakamisa: Etiopia istnieje coś tak 2 razy dłuzej niż Polska. Gdyby nie Angole to Zulusi byliby potęgą. Mali to też był rozwinięty kraj.
A warunki naturalne w Afryce to średnio sprzyjają takim akcjom. Pas cywilizacyjny biegnie wyżej. W Ameryce też miałeś rozwój w Ameryce Środkowej. Południowa i Północna to trudno mówić o organizmach państwowych. W pólnocnej to południe sąsiadujące z Meksykiem trochę lepiej.
  • Odpowiedz
@moll: Etiopia nie brała udziału w krucjatach. Próbowano dotrzeć do Ziemi Księdza Jana, żeby prosić o pomoc. Określani ten kraj właśnie w ten sposób.
  • Odpowiedz
@Yurakamisa: nie zapominaj, że za obecna sytuację w Afryce odpowiada też Europa i USA. Sztuczne granice, co rodzi konflikty etniczne, ingerowanie przez koncerny, bunty, zamachy stanu organizowane, żeby utrzymać źródlo tanich surowców. Tzw pomoc humanitarna, która rozwala miejscowe rolnictwo, a potem przy okazji miejscowy przemysł. Rolnik nie sprzeda, bo żarcie za darmo, jak nie sprzeda to nie kupi od miejscowych produktów przemysłowych, a i nie ma na zasiew na następny
  • Odpowiedz