Wpis z mikrobloga

O ile USA jest krajem mocno ekstrawertycznym (w XX wieku zdarzało się, że introwertyków nie przyjmowano na dobre studia), Azja jest rejonem w którym dominuje introwertyzm, to Europa, a przynajmniej Polska była krajem wypośrodkowanym pod tym względem. I to było bardzo fajne, niestety równowaga zaczyna znikać i przechylamy się w stronę ekstrawertyzmu. Oczywiście przyczyna jest prosta; jesteśmy kolonią amerykańską i wchłaniamy kulturę matki. Dynamizmu wymaga się, albo pożąda prawie wszędzie, nawet w kiepskich robotach. Kryzys, a raczej kiepska sytuacja gospodarcza powoduje, że znajomości stały bardzo cenne i ułatwiają na prawdę wiele rzeczy. Rację ma ten kto krzyczy najgłośniej.

Więc jeśli jesteś zamulaczem, tak jak ja, to niestety ciężkie czasy dla nas nadchodzą. Kto jest introwertykiem na pewno też widzi tę niepokojącą tendencję. W USA, zwłaszcza w korporacjach introwertyków traktuje się jako tych gorszych bo każdy tam musi być przebojowy, towarzyski i entuzjastycznie do wszystkiego nastawiony. W książce Ciszej proszę autorka próbuje udowodnić, że kultura dynamizmu i optymizmu przyczyniła się ostatniego kryzysu, bo nikt nie chciał słuchać zamulaczy, którzy ostrzegali, że coś jest nie tak. Hajs się przecież zgadzał, przynajmniej do czasu. Oczywiście zamulacze się wzbogacili, a reszta straciła kupę hajsu xD Więc może jeszcze istnieje jakaś sprawiedliwość..

Co gorsze introwertyzm jest prawdopodobnie wrodzony i wynika z większej wrażliwości na bodźce (są wyjątki). Co prawda można się trochę udynamicznić, jednak swojego rdzenia raczej nie zmienisz (potrzeba ładowania baterii w ciszy, stawianie na doznawania czegoś "głębiej", silne nastawienie na wewnętrzne ja, umiłowanie spokoju)

#introwertycy #ekstrawertyzm #dynamizm #psychologia
  • 19
@NoiCoTera: Nie było łatwo, ale wielu introwertyków osiągnęło sukces i zapisało się w kartach historii np. Einstein ;) Warren Buffett też jest introwertykiem i gdy przewidział, że bum dot-com to zwykła bańka został wyśmiany i stwierdzono, że stracił kontakt z rzeczywistością.
@xzn_: można sie udynamicznić, o ile nie jest sie skrajnym przypadkiem nie jest to takie trudne, a warto, bo żyje sie o niebo łatwiej.
@Fren: albo nijakość ;p A tak na serio to świetny typ osobowości bo łączy to co najlepsze w introwersji i ekstrawersji.

Jobs jest ciekawym przypadkiem bo raz jakby był introwertykiem a raz ekstrawertykiem. Ale prawdopodobnie miał dwubiegunowość stąd wynikają te wahania.
@xzn_: hmm, ta dwubiegunowością to mnie zaniepokoiłeś ;) sam chyba jestem ambiertykiem, wiec mam nadzieję, że to nie jest skorelowane :D
@xzn_: @Fren: A jak tu się udynamicznić? Ze znajomkami to jestem śmieszek ponad wszystko i wtedy jakby ekstrawertyk bo do każdego coś zagadam, zaczepie, żeby nie zamulać. Ale jak się trafi obcy splendor, nieznana grupa wzajemnych kółek adoracji, czy zostanę sam na sam z nowo poznaną osobą to ja #!$%@? czuje się jak #przegryw. Nie potrafię się odnaleźć w nowym towarzystwie. Raz na "przymusowej" imprezie byłem tak poza tym
@NoiCoTera: przełamuj się :) skoro ze znajomymi nie masz problemów, to z obcymi po pewnym czasie tez mieć nie będziesz. Oczywiście jak jesteś sam i kółko adoracji to nie zgrasz się z nimi od razu, ale przy odrobinie dobrej woki z każdej ze stron będzie dobrze :) uczestnicz też w rożnych akademiach, spotkaniach naukowych, zawodowych czy jakich chcesz, one też socjalnie rozwijają
@Fren: są jakieś książki warte czegoś a nie tylko napędzane przez fanów jakiegoś trenera motywacji i innych dewiacji?? Chodzi mi o coś wartościowego z innym spojrzeniem na świat bo każdego dnia utwierdzam się w fakcie że większość ludzi to idioci :< Coś co podpowie jak się otworzyć...
@NoiCoTera: popytam się mamy, jest psychologiem. Ja się udynamiczniłem dzięki historii ;) po prostu od zawsze wiedziałem że chcę coś osiąnąć, a że lubiłem historię to znalazłem (o ile gimnazjalista może zrobić jakiekolwiek "badania" ;) cechę wspólną i wyszło mi, że jest to energiczność, więc postanowiłem być energiczny :)
@NoiCoTera: chodziło mi o to, że gdy popatrzyłem sobie na postacie historyczne które najbardziej podziwiałem - Łokietek, Aleksander Wielki i jeszcze paru innych, to ich wspólną cechą była właśnie energiczność ;) takie tam przemyślenia gimnazjalisty, ale na dobrą drogę zawiodły
@NoiCoTera: książki motywacyjne to najczęściej kasa wyrzucona w błoto. Jedyna skuteczna metoda to 'dewrażliwacja' czyli uodpornienie się na bodźce, które wywołują u ciebie poczucie dyskomfortu czyli mówiąc kolokwialnie stawianie czoła lękom. Można stosować techniki poboczne jak medytacja, wizualizacja, pozytywne myśli, ale to tylko dodatek. Jakby co to nie jest psychologiem.

W ciszej proszę autorka wspominała o introwertykach, którzy nauczyli się zachowywać jak ekstrawertycy, udawać ekstrawertyków, tylko że wiązało się z dużym
@NoiCoTera:

Najczęściej to ciężko mi znaleźć punkt zaczepienia do rozmowy...


Zawsze możesz pogadać o pogodzie xD Z tego co zauważyłem to ludzie nie lubią gadać na poważne tematy, zwłaszcza dziewczyny, zamiast tego wolą słuchać jakiś zabawnych historyjek. Niektórzy mówią, że warto sobie je po prostu wymyślić, ale muszą być dość realistyczne. To trochę niemoralne, ale życie w społeczności to swoista gra oparta na fałszu.