Wpis z mikrobloga

W narodzie będzie teraz zachwyt, bo remis z Francją, "najlepszy mecz" etc.

Prawda jest taka, że był to najgorszy mecz w naszym wykonaniu, rozegrany w mizernym tempie, w którym taki, a nie inny wynik zawdzięczamy tylko indolencji strzeleckiej rywala, a nie naszej dyspozycji. Cały mecz był naprawdę kiepski i przypominał niedzielne ekstraklasowe granie o 12. Francuzi jakby na wstecznym biegu.

To jest właśnie ten "kult wyniku", o którym pisałem parę dni temu.

#pilkanozna
  • 3
  • Odpowiedz