Wpis z mikrobloga

c.d. przygód z zapaleniem przyczepu ścięgna Achillesa (wcześniejszy wpis pod tagiem #entezopatia)

13. 08.04 dalej smarowanie traumonem - w sumie daje dosyć odczuwalną poprawę, noga boli mniej, ruchy są pewniejsze, mniejsze kuśtykanie;

tą maścią/żelem trzeba jednak dość sporo smarować, najlepiej zrobić sobie jakby okład/kompress i ze 3 razy dziennie go zmieniać/odnawiać

14. 09.04 wizyta na #fizykoterapia raczej utwierdza mnie w przekonaniu o praktykach "szamańskich" w cywilizowanym kraju

a. #mangeterapia - obłożenie kostki jakimiś pudełeczkami podłączonymi do urządzonka - podobno wytwarza zbawienne zmienne pole magnetyczne które pomaga się tkankom regenerować blebleble; trwało to jakieś 5-7 minut, nic nie czuć, trzeba leżeć/siedzieć i czekać

b. #krioterapia - dmuchanie zimnym (-30 czy nawet -40st.C) powietrzem - pani prowadząca zabieg dmuchała też wszędzie dookoła (całe ścięgno), nie tylko na bolące miejsce, trwało to 3 minuty co podobno jest max zalecanym przez producenta urządzenia; wrażenia takie sobie, na początku czuć chłodne powietrze, pod koniec trochę bardziej to zimno doskwiera, może na granicy znanego zimą bólu z zimna

c. #fonoforeza - wprowadzanie leku przeciwzapalnego ultradźwiękami; małe urządzonko ze świecąco na niebiesko końcówką, pani nałożyła żel na piętę i powyżej na ścięgno po czym tą końcówką jakby smarowała skórę (coś na kształt badania USG), trwało to jakieś 3-5 minut; nic nie czuć;

Voltaren podobno trzeba było przynieść swój (w gabinecie nie sprzedają "leków") ale pani "pożyczyła" po jakimś pacjencie, który nie zużył do końca

d. #fototerapia - świecenie laserem - tu za dużo nie widziałem bo miałem na oczach jakby takie okularki pływackie - mało chigieniczna sprawa swoją drogą (pani pocieszyła, że jest ok bo byłem dopiero pierwszym pacjentem tego dnia i były "umyte")

jak przyszło do płacenia pani powiedziała, że praktyką jest płatność za 5 sesji z góry (!!), jedna sesja to 10+9+9+9=37zł = 185zł

czyli wydatki na dzień dzisiejszy: 10+17+25+200+185=437zł a dojdzie jeszcze koszt prześwietlenia i kolejnej konsultacji u ortopedy
  • 10
  • Odpowiedz
@kontrowersje: 2 lata temu przechodziłem to samo. Zabiegi rehabilitacyjne nie dały żadnej poprawy. Od dwóch lat praktycznie nie mogę biegać. Po każdym biegu pojawia się ból.
  • Odpowiedz
@kontrowersje: Prześwietlenia nie robiłem, za to robiłem usg ale już jakiś czas po kontuzji. Były ślady naderwania, prawdopodobnie pod wpływem zapalenia. (prawdopodobnie, ponieważ zgłosiłem się do lekarza dopiero po kilku tygodniach, jak częściowo samo się zagoiło).

W ramach terapii miałem stosować Voltaren wraz z rehabilitacja. W ramach rehabilitacji miałem większość wspomnianych przez Ciebie zabiegów, jednak nie zauważyłem po nich żadnej poprawy.

Miesiące leciały a objawy nie mijały. Próbowałem już na
  • Odpowiedz
@kontrowersje: NFZ. Nawet szli mi na rękę. Zarówno ortopedę i rehabilitację dostałem w trybie pilnym, z pominięciem kolejek. No ale tak jak pisałem, to nic nie dało. Tyle, że ja mam kontuzję górnego przyczepu, a Ty chyba dolnego, prawda?
  • Odpowiedz