Żal mi wszystkich (nielicznych już) małych niesieciowych sklepików spożywczych poutykanych gnieniegdzie w miastach powiatowych, próbujących związać koniec z końcem, tocząc nierówną walkę z biedronkami/lidlami/żabkami i innym syfem. Chciałbym, żeby wróciły lata 90. i ta wszechobecna zaraza dyskontowa zniknęła z tego kraju.
#zalesie #przemysleniazdupy #gownowpis
Komentarz usunięty przez autora Wpisu