Wpis z mikrobloga

@Anoniemamowy: Ronaldinho to był żywy duch joga bonito. Zabawa, kolorowy festyn w Rio. Na boisku robił co chciał, dobrze się czuł i tańczyl z każdym, kto miał odwagę podbiec. Czysty talent od dziecka do sztuczek technicznych, panowania nad piłka. Aż dziwne ze mu trenerzy pozwalali, ciekawe czy u guardioli mógłby się tak bawić, czy tam zabiłabiliby te miłość do radosnej piłki taktyką. Trzeba mieć świadomość, że nie wszystkie sztuczki wychodziły
  • Odpowiedz