Wpis z mikrobloga

Zdaliscie sobie kiedyś sprawę z tego, że najgorzej traktujecie osoby które są dla was najbardziej kochane? Wyprowadziłem się od rodziców i relacja zamiast się wzmocnić to po moich odwiedzinach od razu się pokłóciliśmy, jakbym swoje życiowe problemy próbował odbijać na tych którym najbardziej na mnie zależy. Matka się popłakała, wyszedłem. Ale coś we mnie tknęło, pomyślałem że nie chce się w ten sposób żegnać z rodziną bo to jednak moja wina nie ich. Masakra, poryczalem się
  • 11
  • Odpowiedz
@piwowar-domowy: Nie chcemy. Robimy to bo na nich najlatwiej "odreagowac". Czlowiek to ssak z gruntu leniwy. Organizm oszczedza zasoby energetyczne na kazdym kroku.

Najlepiej przekierowac ta negatywna energie w jakis inny cel. Ale to juz z kolei wchodzi tzw. "praca nad soba". Co z kolei wymaga wysilku.

A ze czlowiek jest leniwy jak juz ustalilismy, tak z natury, to kolo sie zamyka.
Ale wystarczy czasem raz sprobowac z niego #!$%@?.
  • Odpowiedz
@piwowar-domowy: a to jest chyba wiele powodów ku temu. Nie wiem jak było u Ciebie. Ale wydaje mi się jak np rodzice odreagowywali kiedyś na dzieciaku albo dziecko patrzyło jak odreagowują na sobie to mogło to podłapać. Ew może się boi osób, które mają z nim bliższą relację. Tak czy owak trzeba ćwiczyć szanowanie granic, zarówno cudzych jak i swoich.
  • Odpowiedz
@piwowar-domowy: Jak na moje to możliwe. Ale nie jestem ani psychologiem ani psychiatrą, żeby orzec, z resztą dosyć mało wiemy o psychologii ludzkiej ;) Gdziekolwiek jednak tych wzorców byś nie podłapał, jesteś za nie w dorosłym życiu odpowiedzialny (niestety, życie nie jest fair) i trzeba je przepracować, jeśli są złe.
  • Odpowiedz
@piwowar-domowy: Ohhh wzorce zachowan przeciez idealnie wpisuja sie w to kolo #!$%@?. Oczywiscie ze podlapales. Twoi rodzice tkwia w tym samym co i Ty. I o czym pisalem. Czego innego #!$%@? mielibysmy sie od nich nauczyc?

Pisze "MY" bo brzmie jakbym sie wymadrzal a chce zebys wiedzial ze pisze tak bo "Ty" to tak naprawde "My".
Mnie to samo kolo #!$%@? dlugo oralo. I jeszcze wciaz czasem czuje jego smrodliwy
  • Odpowiedz
@Niedobry: w sumie tak pewnie było, ojcowie przynosili pracę do domu i dlatego dostawaliśmy jeszcze kabelkiem albo przewodem od prodziża. Ale tak mi szkoda matki że nie potrafię jej bardziej szanować a jest taka kochana. Chyba widzę w niej swoje wady i dokuczam jej za zachowania które i mi się zdarzają
  • Odpowiedz