Wpis z mikrobloga

Jednak biorę grzybki ma wieczór, czuję że to sprawi że będę miał głębsze refleksje, czuje też że jakieś paranoję mogę złapać zwłaszcza że to 7.5g na raz i do tego bardzo mocne te grzyby. Jutro cały dzień przygotowań, siłownia, kickboxing i na koniec medytacja.
Mam nadzieję że wyjdzie mi to na dobre i zacznę wkoncu się realizować w 100% po tych przemyśleniach, które na pewno będą miały miejsce.
Jak się nie odezwę do poniedziałku to są dwie możliwości:
1) poświęciłem się całkowicie rozwojowi i ograniczyłem internet
2) mieszkam na 4 piętrze ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Albo trzecia opcja to że się otworze na ludzi i zostanę dynamiczniakiem, ale w to za bardzo nie wierzę, chociaż, kto nie widział a uwierzył jest błogosławiony więc może...

#przegryw #depresja #narkotykizawszespoko
  • 10
  • Odpowiedz
@ZabawnyTypek: To 7,5 grama jest zastanawiające, albo może to przypadek. W Holandii są legalne trufle (magic truffles), które tak naprawdę nie są truflami, ale tak się nazywają. Wcześniej były też legalne grzybki, ale aktualnie już nie są, a te trufle to tam jakaś część tych grzybków, ale normalnie zawierają tą psylocybinę. No i właśnie rekomendowana dawka tych trufli na pierwszy raz, to 7,5 grama.
https://en.wikipedia.org/wiki/Magic_truffle
  • Odpowiedz
@ZabawnyTypek: Tydzień temu pierwszy raz zjadłem te trufle, najpierw 5 gramów tak dla większego bezpieczeństwa, bałem się przy moim byciu #!$%@?. Było bardzo dobrze, to dojadłem 2,5. Jutro drugi raz będzie. Jakichś spektakularnych przemyślań nie miałem. Fajne było to uczucie, że czułem się dobrze sam ze sobą. Jeszcze z parę dni miałem potem lepsze samopoczucie, ale już dzisiaj nic po nim nie zostało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz