Wpis z mikrobloga

@kickdagirlz: i słusznie zrobił. Inaczej grozi to zapętleniem typu "ona nie chce, żebym to zrobił, więc pewnie oczekuje, że to zrobię, ale że nie chcę, żeby wiedziała, że ja wiem..." - paranoja. Skoro nauczył Cię wyrażać jasno, o co chodzi, to dalej już z górki :)
@kickdagirlz: bywa i tak :) nic nie szkodzi, facetom też się czasem zdarza strzelić focha. Naprostuj go i po wszystkim. Aha - po takim "treningu" możesz mieć zasadniczy kłopot z rozmawianiem z koleżankami, bo przestaniesz rozumieć o co im chodzi :D
@tobiasty: Ja to hejtowanie zniosę, pytanie, czy Ty :D Uwierz mi, opłaci się, i Tobie, i jej. Unikniecie w ten sposób niepotrzebnych nieporozumień w przyszłości. Twój #rozowypasek musi po prostu zrozumieć, że nie umiesz czytać w myślach - z jakiegoś powodu większość kobiet jest przekonana, że faceci posiadają taką umiejętność. Jak coś chce, to ma to wyraźnie powiedzieć. "Co się stało?" "Nie, nic" oznacza, że NIC SIĘ NIE STAŁO! A jak