Wpis z mikrobloga

#przegryw #depresja

W Warszawie, średnio raz na tydzień, ktoś rzuca się pod metro i ciężko tu wytrzymać na trzeźwo.
Przyjeżdżając, popełniłem serię błędów: najpierw dorabiałem dilerów, później terapeutów.
To największe miasto w Polsce, gdzie szukam sensu, ale nadal jest za małe, by wypełnić dziurę w moim sercu.
  • 1
  • Odpowiedz
@xmadesio: ok warszawoski ja se mieszkam w lubuskim przy granicy z dolnym śląskiem a tam na dolnym śląsku to się często pod pociągi rzucają nawet zimą raz kiedyś mój pociąg odwołali bo się pod niego ktoś rzucił jakbym jechał godzinę wcześniej inną linią to też bym tym pociągiem jechał
  • Odpowiedz