Wpis z mikrobloga

@MrBeast z tego co mi młodszy brat mówił, to tak to wygląda. Chyba wszystko zaczęło się od covida sypać, ludzie zaczęli spędzać czas w knajpkach/domówkach czy innych miejscówkach w plenerze i po prostu siedzą, walą w kanał i gadają. Tak mi się wydaje. 10 lat temu za czasów mojej młodości to do każdego klubu w moim regionie były potężne kolejki, obecnie wchodzi się na luzie, chociaż też zależy jaki target wiekowy
  • Odpowiedz