Wpis z mikrobloga

Nie lubię Załęckiego i zawsze liczę na jego porażkę, ale tutaj trzeba oddać Bogu co boskie i cesarzowi co cesarskie - pokazał się dobrze, nie płakał mimo ewidentnego faulu i chciał walczyć dalej. Także ogólnie respekt.
#famemma
  • 2
  • Odpowiedz
  • 4
@jankowalski811: Chodzi mi tylko o jego postawę w klatce, a nie to, że Clout wszystko robił pod niego, bo to akurat oczywiste. Przecież nawet Natan później nie mógł już poddymiać do niego, bo Załęcki straszył ultimatum, że jak się pokaże na konferencji albo zadzwoni, to on rezygnuje z walki.
  • Odpowiedz