Wpis z mikrobloga

@maniek74: Dwa lata później twardzi trzymacze z dołka 1996 przejechali się z maksa +700% na +42%. Właśnie z takich historii biorą się papierowi milionerzy, ale pewnie każdy wytrzymał i nie uśrednił na spadku.
Choć wykres pewnie ma oznaczać, że według autora: nie ma bańki, albo raczej: nie ma bańki takiej jak wtedy, albo inaczej: patrz na historię i wyciągnij wniosek samodzielnie a i tak będzie co będzie, albo jeszcze inaczej: strong
  • Odpowiedz
pytanie ilu było/jest takich twardych trzymaczy, imo większość przynajmniej częściowo realizuje zyski w trakcie takiej mocnej hossy


@maniek74: Nie realizują, realizuje mniejszość. Większość nie ogarnia i nie dopuszcza do łba sprzedaży bo lęk przed tym, że po zamknięciu znowu urośnie jest podobny do tego, że po zaliczeniu SL jednak odbbije. W hossie się zarabia głównie papierowe siano, zostają z prawdziwym mniejszości podobnie jak na zarabiajacy na cfd.
  • Odpowiedz
skąd takie dane, ze większość ludzi nie realizuje zysków w trakcie hossy?


@maniek74: Sprzedają i kupuja w trakcie inne walory, na bessie zostają z papierami i robią panic sell, zostają z najwiekszymi grzankami hossy lub zeruja się jeszcze dokupując. Obserwacje na żywych rachunkach podczas pracy w DM gdy sypał się rynek w 2007.
Edit: proporcje winners/losers dałbym na 30/70
  • Odpowiedz
  • 0
@DJ007 czyli jak na belce tagu, zamiast realizować zyski w hossie, to realizują straty w bessie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ciekawe, czy to nie dotyczy bardziej nowych rachunków, no bo jak ktoś raz został tak przemielony, ze z dużego papierowego zysku został ze strata, to chyba jakieś wnioski powinien w przyszłości z tego wyciągnąć i zmienić podejście
  • Odpowiedz
to chyba jakieś wnioski powinien w przyszłości z tego wyciągnąć i zmienić podejście w przyszłości


@maniek74: Najwieksze klęski, ktore znam działy się na rachunkach dość ogarnietych życiowo ludzi. Sukcesy na polu prywatnym i zawodowym, na giełdzie książkowe klęski i działania motywowane mieszanką strachu i chciwości.
  • Odpowiedz
  • 0
@DJ007 ciekawe, to ja mam raczej w druga stronę, ze trzymanie takiej mocno zyskownej pozycji bez jakiejkolwiek realizacji zysku, ryje mi trochę banie, ze jutro się zacznie bessa i będzie mi później długo siedzieć w głowie to, ze nie zrealizowałem zysku, dlatego zazwyczaj puszczam jakieś pakiety po drodze, szczególnie jeśli spółka nie wypłaca dywidendy
  • Odpowiedz