Wpis z mikrobloga

351506,06 - 21.09 - 3.74 = 351481.23

Celem było złamanie 1h:35min, chciałem na samym początku ustawić się koło peacemakera (zająca) na 1:35 i trzymać się go jak najdłużej. Niestety lub w sumie to dobrze (z innej perspektywy) na starcie "porządkowi" pilnowali żeby ludzie ustawiali się w swoich strefach no a mi na podstawie zaszło-rocznego wyniku przydzielili "C" (zając na 1:35 był w "A"). Więc na wstępie musiałem przebić się przez dwie strefy i dotrzymać im jeszcze tępa... No cóż był wystrzał i odrazu przpychanie (jak tylko zrobiło się miejsce bo łokciami nikogo nie chciałem trącać ofc.) i tak biegłem i biegłem i ciągle biegłem a baloników nie było widać :( aż w pewnym momencie gdzieś na 10 km zobaczyłem że coś mi lata koło głowy i był to mój zając ! razem z zajęczycą ;)

Szybka kalkulacja - w sumie do tej pory biegło się OK więc nie ma sensu żebym zwalniał tempa tylko dupy w troki i jazda-napieram przed siebię ! (a najbardziej bałem się tego żeby na początku nie wypompować się i potem truchtać...). No ale nic, leciałem do przodu - trochę zmieszany bo endomondo nie zgadzało się z dystansem (komunikaty padały ok 100-150 metrów przed tablicami informacyjnymi-KM). Każdy kolejny kilometr zamiast być coraz cięższy mijał paradoksalnie coraz przyjemniej... A cały czas wyprzedzałem innych, myślę sobie "o ty w czerwonym" i sru był za mną, potem kolejny/kolejny i kolejna (strasznie mało kobiet, tym bardziej w moim wieku :( ). Oprócz zrobienia życiówki chciałem jeszcze zostawić sobie na tyle siły żeby ostatnie 2-3 km wziąć szybkim tempem. I tak na ostatniej prostej zacząłem przyciskać śrubę, coraz bardziej, ostatni wodopój ominąłem żeby nie tracić czasu a ostatnia prosta to sprint taki że nie wiedziałem skąd tlen biorę (adrenalina + endorfiny no kurde powinni to sprzedawać bez recepty ;) ) I tak udało się widzę tablicę z czasem 1:32:41 po chwili dostaję sms`a czas netto 1:32:00 no kurde SUPER !!!

http://www.endomondo.com/workouts/319181404/5022165

Playlista była obliczona na 1:35 a to ostatnia prosta:

Lynyrd Skynyrd - Still Unbroken

https://www.youtube.com/watch?v=Vw_6eUgpo30&feature=kp

#sztafeta #pokazmorde #muzyka #muzadobiegania
lSandwichl - 351506,06 - 21.09 - 3.74 = 351481.23

Celem było złamanie 1h:35min, chci...

źródło: comment_RnKjKDv86YBMyFG7fa2Ov48PrhEFl1m2.jpg

Pobierz
  • 15
@WesolyMorswin:

Player to Sony Xperia Tipo: http://cdn2.gsmarena.com/vv/pics/sony/sony-xperia-tipo.jpg polecam tego fona i do póki się nie rozleci albo kosmici go nie ukradną nie mam zamiaru zmieniać !!! Jak bym miał większego bica (patrz foto :D) to kupił bym opaskę i w ogóle miodzio.

Słuchafony to SoundMagic PL30: http://www.mp3store.pl/article/soundmagic-pl30-black-ean.6949379000126,2009340923230161519.html no generalnie dźwięk 8/10 (mam Koss Porta Pro które nie nadają się do biegania ale jakością dźwięku rozkładają je na łopatki) tak czy siak
@ElCidX: Pacemaker (potocznie "zając") to taka osoba która biegnie z góry ustalonym tempem przez cały (pół)maraton np. 1:30 lub 1:35 itd. pomaga innym biegaczom utrzymać równe tempo i zmotywować ich a co za tym idzie uzyskać wymarzony wynik :) A co do baloników to zazwyczaj mają takie latające na sznurkach przyczepione a na nich napisany czas na jaki biegną żeby było z daleka widać ( i koszulki charakterystyczne) :)