Wpis z mikrobloga

#narkotykizawszespoko

Do jarania zioła potrzebuję naprawdę niewielką ilość, żeby mnie kopnęło, nie jest to ilość, którą można nabić np. lufkę, a skręta z tytoniem też nie chcę.
Do tej pory jaram z lufki - pakuję do niej folię aluminiową, dziurawię i nasypuję zielsko.
Tylko kwestie zdrowotne mnie martwią, bo taka folia alu podgrzana na pewno ma złe działanie dla organizmu jak się to wdycha.
Na co można to wymienić? Kiedyś w jakimś bongosie miałem siatkę niby stalową, jakież było moje zdziwienie jak się okazało, że po paru razach stopiła się i wylądowała w moich płucach xd także takie sitka też średnio mnie zadowalają, chyba że macie coś sprawdzonego
  • 18
  • Odpowiedz
  • 0
@pharmaki: kupiłem, byłem napalony jak cygan na zasiłek - muszę przez to spalić 2x więcej niż normalnie, żeby coś poczuć, a faza jest prawie żadna w porównaniu do tego co spalę z lufki, więc po dwóch dniach używania waporyzatora, będę go sprzedawał
  • Odpowiedz
@Dimetox: to nabijaj lufke z drugiej strony ( ͡° ͜ʖ ͡°) tak mnie kiedyś kolo poczestowal jak mało miał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja to w ogóle każdą wbitę z nowej lufki palę. Wtedy jest pyszny zawsze świeży smak.
Jointow nie lubię bo nie toleruje tytoniu A i bibulka też zakłóca smak ziółka
  • Odpowiedz