Wpis z mikrobloga

#januszekierownicy

Mirasy co ja dziś #!$%@?łem. Cofając na parkingu nie zauważyłem ładnego nowiutkiego peugota i przyrysowałem mu tylni zderzak. Poczekałem na kierowce przez chwilę, ale nie było go, zostawiłęm mu więc za wycieraczką wiadomość, że przepraszam za zderzak i proszę o kontakt na moją komórkę (oczywiście podałem numer). To było koło 14 a nikt do teraz nie zadzwonił. Obawiam się, że ktoś mógł wyciągnąć kartkę i wywalić itd. Wydaje mi się, że na ulicy w któej doszło do incydentu mógł być monitoring. Ktoś orientuje się, co w przypadku gdy np. kamera nie zarejestrowała mojego zostawienia kartki a np. kamera na ulicy obok pozwoli zindentyfikować mnie jako sprawcę? Chyba #bedzieprzypal
  • 10
  • Odpowiedz
@Zuchwaly_Pstronk: Sam pomyśl, co byś zrobił jakby ktoś tobie przerysował, a po zgłoszeniu na policji byś się dowiedział, że człowieczek kartkę zostawił ale pofrunęła, może nic na niej nie było, może specjalnie tak ją umieścił żeby poleciała. Kto wie?
  • Odpowiedz
@lukaslm: no ja to rozumiem, ale z drugiej strony co ja mogłęm zrobić? Wezwać pałkarzy? W sumie mogłem zrobić foty tej kartki, zawsze jakiś ślad. Na upartego była też ze mną dziewczyna, nie wiem czy może robić za świadka.
  • Odpowiedz