Mirasy co ja dziś #!$%@?łem. Cofając na parkingu nie zauważyłem ładnego nowiutkiego peugota i przyrysowałem mu tylni zderzak. Poczekałem na kierowce przez chwilę, ale nie było go, zostawiłęm mu więc za wycieraczką wiadomość, że przepraszam za zderzak i proszę o kontakt na moją komórkę (oczywiście podałem numer). To było koło 14 a nikt do teraz nie zadzwonił. Obawiam się, że ktoś mógł wyciągnąć kartkę i wywalić itd. Wydaje mi się, że na ulicy w któej doszło do incydentu mógł być monitoring. Ktoś orientuje się, co w przypadku gdy np. kamera nie zarejestrowała mojego zostawienia kartki a np. kamera na ulicy obok pozwoli zindentyfikować mnie jako sprawcę? Chyba #bedzieprzypal
@Zuchwaly_Pstronk: Sam pomyśl, co byś zrobił jakby ktoś tobie przerysował, a po zgłoszeniu na policji byś się dowiedział, że człowieczek kartkę zostawił ale pofrunęła, może nic na niej nie było, może specjalnie tak ją umieścił żeby poleciała. Kto wie?
@lukaslm: no ja to rozumiem, ale z drugiej strony co ja mogłęm zrobić? Wezwać pałkarzy? W sumie mogłem zrobić foty tej kartki, zawsze jakiś ślad. Na upartego była też ze mną dziewczyna, nie wiem czy może robić za świadka.
@Zuchwaly_Pstronk: Dostaniesz stówkę mandatu i tyle. Mój ojciec miał na parkingu tak że jadąc dostawczakiem urwał komuś lusterko. Nawet nie zauważył, dowiedział się gdy do domu przyszła policja z wezwaniem na komisariat.
@thewickerman88: w sumie brzmi pocieszająco. Tylko w takim wypadku sprawa automatycznie trafia do ubezpieczyciela? W tym rzecz, że cholernie zależy mi na zniżkach, stąd wolałbym się dogadać z poszkodowanym i zapłącić mu za malowanko
@goferek: wyglądał na jakiś nowy rocznik i zadbany był. Nie zwróciłęm uwagę na rejestrację... Chciałbym aby tak było, w sumie nie obraziłbym się gdyby gościu machnął ręką na przerysowany zderzak ;)
Mirki chowam tatę. Nie wiem dlaczego to piszę tutaj, biorąc pod uwagę liczbę debilów na portalu... Ale pomyślałem że może ktoś to przechodził i zrozumie.... Jest mi w CH smutno i przykro #zalesie #religia #smierc
Mirasy co ja dziś #!$%@?łem. Cofając na parkingu nie zauważyłem ładnego nowiutkiego peugota i przyrysowałem mu tylni zderzak. Poczekałem na kierowce przez chwilę, ale nie było go, zostawiłęm mu więc za wycieraczką wiadomość, że przepraszam za zderzak i proszę o kontakt na moją komórkę (oczywiście podałem numer). To było koło 14 a nikt do teraz nie zadzwonił. Obawiam się, że ktoś mógł wyciągnąć kartkę i wywalić itd. Wydaje mi się, że na ulicy w któej doszło do incydentu mógł być monitoring. Ktoś orientuje się, co w przypadku gdy np. kamera nie zarejestrowała mojego zostawienia kartki a np. kamera na ulicy obok pozwoli zindentyfikować mnie jako sprawcę? Chyba #bedzieprzypal