Wpis z mikrobloga

#informatyka #teleinformatyka #praca #kiciochpyta

Skończyłem nie dawno technikum o profilu teleinformatyk i w związku z tym, że sukcesywnie nie mogę znaleźć pracy w zawodzie i tym, że zaczyna mnie dopadać nuda to pomyślałem, że zapytam się was o to co bym mógł porobić, by wpisać nawet jakąś dodatkową rzecz w CV. Podpowiem, że mam vps'a na oracle'u i liczę na ciekawe pomysły, albo chociaż na dyskusję na temat aktualnego rynku pracy xD
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Toksykolog panie daj pan spokój chujnia jest taka że nawet jak się dostaniesz gdzieś to no będziesz gorzej traktowany niż m----n na plantacji bawełny a potem jest bardzo możliwe że zarobki ostro pójdą w dół i sobie jeszcze dodaj ai

Mój plan jest taki że dalej chce programować tylko na własną rękę czyli pisać apki bo mam kilka pomysłów. A do roboty to glovo/handel elektroniką
  • Odpowiedz
@Toksykolog: Idź na studia i ciśnij w kierunku AI/ML albo zakładaj swój biznes - jakieś usługi związane z IT (jest mnóstwo firm, które nie ogarniają komputerów - aktualizacje, backupy, utrzymanie, etc... wiem że to rzemiocha ale będziesz miał potencjał do rozwoju).

Z wykształceniem "technik" i bez praktyki w jakiś rozchwytywanych domenach nie masz co liczyć na dobrą pracę, co najwyżej zatrudnisz się u "Janusza" do... utrzymywania komputerów w firmach (aktualizacje,
  • Odpowiedz
  • 0
@KarnetNaGlony: Osobiście raczej stoję na bakier z programowaniem, bo celuje w sieci. Co do traktowania jak potencjalnego niewolnika to miałem nie przyjemność pracowania za 11 zł/h, oraz na jednej z rozmów rekruter się mnie pytał, czy umiem korzystać z młotka. Naprawdę wiele już mnie nie zdziwi, ale sam mam jedynie ambicje porobić coś w zawodzie aby mieć przeświadczenie, że podjąłem w życiu prawidłowy wybór odnośnie ścieżki kariery.
  • Odpowiedz
  • 0
@lexico: Zachód odpada, bo mam tutaj swoje mniejsze lub większe zobowiązania. Zresztą nawet nie chodzi do końca o pracę, bo po prostu chcę czymś zająć głowę
  • Odpowiedz
  • 0
@von-nogay: Odnośnie wojska to musiałbym złapać trochę tężyzny fizycznej, bo zwyczajnie nie przejdę testów sprawnościowych, ale nawet pomimo tego to nie mam zwyczajnie predyspozycji do takiej pracy przez swoją psychikę. Nawet prozaiczna styczność z patusami wywołuje u mnie niesamowity lęk, nie mówiąc już o czymś więcej co byłoby codziennością w pracy w takiej policji na przykład
  • Odpowiedz
  • 0
@kwanty: Osobiście skłaniałem się w kierunku telekomunikacji, ale chętnie bym przeczytał co masz do powiedzenia na temat kierunku o którym wspomniałeś. W kwestii tych prostych usług, to co mogę powiedzieć... Jestem młody i takie zadania może i dość proste i niezbyt złożone to i tak sprawiają mi frajdę. Właśnie w związku z tym aktualnie szukam właśnie takiej pracy, gdzie może i bym pracował u Janusza, ale chociaż miałbym jakieś zajęcie
  • Odpowiedz
Osobiście skłaniałem się w kierunku telekomunikacji, ale chętnie bym przeczytał co masz do powiedzenia na temat kierunku o którym wspomniałeś.


@Toksykolog: Jeżeli nie masz parcia na kasę albo nie potrzebujesz krytycznie kasy (rodzina nie może Cię utrzymywać) a masz dobrze zdaną maturę to idź na studia.

Nie oczekuj, że na studiach nauczysz się zawodu - dobre studia to nie jest "wyższa szkoła zawodowa". Studia mają nauczyć cię myśleć, samodzielnie rozwiązywać problemy na poziomie akademickim i rozumieć dlaczego coś działa tak jak działa a nie tylko... że zadziała jak połączysz odpowiednie kabelki do odpowiednich portów. Jeżeli będziesz rozumiał jak działają urządzenia/procesy z którymi pracujesz to będziesz w stanie rozwiązywać skomplikowane problemy - będziesz wysoko cenionym specjalistą. Będziesz projektował systemy a nie tylko składał je na zlecenie kogoś
  • Odpowiedz
  • 1
@kwanty: Przyznam, że bardzo konstruktywna wypowiedz i dzięki wielkie, bo trochę podparła mnie na duchu. Przypomniałeś mi także motywacje, która mnie pcha w tym kierunku; A jest nią po prostu ciekawość i pasja wybranym przez mnie kierunkiem, bo pieniądze to nie jest jedyny motywator by robić coś w życiu. Po prostu zbliżające się zobowiązania i to, że mimo wszystko człowiek w przyszłości będzie postawiony przed rolą zapewnienia warunków bytowych nie
  • Odpowiedz