Wpis z mikrobloga

#przegryw Ciekawe po jakim czasie mnie zwolnią przy marnych efektach mojej zasranej pracy. Mogliby mnie zwolnić w czerwcu nie narzekał bym, miesiąc na wypowiedzeniu i wakacje dla jego, najlepiej neet do końca roku. Ja nie będę robił, skoro janusze olewają i nic nie zamawiają z rzeczy potrzebnych do roboty, to mi się nie chce pracować, mam swoje wszystko przynosić może? Ebać to, pracuje na 10% możliwiości teraz, czekam na zwolnienie z utęsknieniem hahaha.
  • 6
  • Odpowiedz