Wpis z mikrobloga

@konto-dla-czarnejlisty: ostatnio aż za dobrze mi idzie wykonywanie postawionych sobie zadań, jak sobie powiem "dzisiaj muszę zrobić to to i to" to ku memu głębokiemu zaskoczeniu - faktycznie to robię. Prokrastynacja pojechała na wakacje. Nie wiem co się stało, ale jest aż za dobrze, coś się musi #!$%@?ć.
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

jak sobie powiem "dzisiaj muszę zrobić to to i to" to ku memu głębokiemu zaskoczeniu - faktycznie to robię


@Kremufka2137: bo odkryłeś jedną z technik walki z prokrastynacją, wyznaczanie konkretnych celów.

W prokrastynacji samej w sobie niekoniecznie jest coś złego, oznacza tyle że wiesz że zrobisz to, co musisz w czasie krótszym, niż masz na to przeznaczone. Że mózg jest wyhodowany do optymalizacji, to nie podejmuje się nadmiarowych działań, szczególnie jak
  • Odpowiedz
@Wap30: ale ja usiłowałem sobie wyznaczać na tej zasadzie cele od dawna i #!$%@?, nie działało. Obiecywałem sobie dzień wcześniej wieczorem "jutro zrobię to, zadzwonię tam, umowie się tam, ogarnę lekarza i coś tam" - potrafiłem listę zrobić. Potrafiłem obudzić się rano i szczerze chcieć to zrobić. Powtarzałem sobie "ogarnę się i zabieram się za questy" i mijał poranek, potem południe, w końcu wieczór. Mijały dni. Za #!$%@?, stos rzeczy które
  • Odpowiedz
@Kremufka2137: cele się powinno wyznaczać na teraz, "na jutro" to raczej nie jest za dobra strategia. 100 razy lepiej jest zrobić teraz choćby najmniejszą pierdołę, niż jutro uratować świat. Może w tym aspekcie coś się zmieniło, a może po prostu masz okres przypływu motywacji, a potem będziesz miał jej znowu mniej. Nie ma w tym nic dziwnego ani niezwykłego, wszyscy tego też doświadczają. Póki nie rujnujesz sobie życia bezczynnością w kluczowych
  • Odpowiedz