Wpis z mikrobloga

Popołudniówki to jednak najgorsze co może być. Dla mnie zmiany na popołudnie są mega męczące, rano nie można się wyluzować, zrobić wszystkiego co by się chciało, cały czas jest myśl, że będzie trzeba iść do pracy. Cały dzień przed pracą, jest jak przygotowywanie się do niej. Nocki z 22:00 na 5:00 to coś pięknego(inna atmosfera, a czas leci jak szalony) - zamykasz oczy i po pracy. W tym tygodniu znowu te popołudniówki, przed 24:00 wrócę do domu, chociaż do 3:00 i tak nie zasnę. Obudzę się o 11:00 -12:00, a po chwili będe w robocie. ,, Życie jest do bani, a potem się umiera"
#gownowpis #praca #nocnazmiana
SaintWykopek - Popołudniówki to jednak najgorsze co może być. Dla mnie zmiany na popo...

źródło: temp_file6327751045758187366

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz