Wpis z mikrobloga

Dzisiaj wleciały mi nowości (i nie tylko) od Zary.

Jeżeli komuś przypadł do gustu CDG Zero to powinien być zadwolony z Zara Vetiverich. Moim skromnym zdaniem jest to zapach lepszy i ewoluuje. Przewąchane ręka w rękę :) . Projekcja umiarkowana (tak na kilkadziesiąt centymetrów), ale przy tej cenie to żal nie wziąć. Jestem szczerze zaskoczony, szkoda że pewnie nie będzie dostępny za parę miesięcy. Wg mnie, jeżeli ktoś lubi nietuzinkowe zapachy to materiał na zakup w ciemno.

Ocean Electric - Jak dla mnie to jest również sztos - ostry przyprawowy zapach. Czuć wetywerię w bazie. Te perfumy są ostre, świdrujące szafranem, gałką, ale co ważne, nie są migrogenne. Spora jak na Zarę projekcja, utrzymują się wiele godzin (zwłaszcza na ciuchach). Bardzo mi przypominają jakiś starszy (ale nie dziadkowy) zapach, którego nazwy nie mogę sobie przypomnieć :) Zapach w 120% męski.

Metamber - ciepły piżmowiec, imho nic szczególnego, unisex
Leather fever - lekko mineralna gruszka, unisex.
Flower please - bez jaj, to pachnie jak skóra po opalaniu posmarowana kremem. Nie podobnie tylko dokładnie tak samo, chyba że mam coś z nosem ;)
Shamanilla - lekki kokos, kwiaty i wanilia z watą cukrową. Słodki zapach, jak dla mnie unisex i to skręcający mocno w kobiecą stronę.
Wood legacy - słodka czekolada, trochę tytoniu i drewna, unisex
Bogoss Vibrant Leather - Ananas, prawie 1:1 z Qaed al fursan
Bogoss Vibrant Leather Summer - arbuz, melon na pierwszym planie, ananas w tle
o Mexico i Miami to w sumie nia ma co pisać - po prostu poprawne, sztampowe zapachy bez szczególnej projekcji czy trwałości. Idealne do odświeżenia się w lato za grosze.
Sunrise on the red sand dunes - jak na zarę to już dinozaur, wszystko zostało już napisane, ale bardzo mnie zaskoczył liść porzeczki w otwarciu. Jest on naprawdę mocno wyczuwalny. Taki świeży, roztarty w dłoniach listek :D LV Imagination nie miałem, nie wąchałem, podobieństwa nie stwierdzą.

#perfumy
  • 3
  • Odpowiedz
  • 0
@VentaBlack: Trwałość zarowską, ale CDG to też nie jest mocarz. Absolutnie nie walą taniochą po nosie. Jak dla mnie to naprawdę wielkie zaskoczenie razem z Ocean Electric. Popytam jeszcze na dniach ludzi czy je czują, bo już nie raz przestawałem czuć zapach po dłuższej chwili, a ludzie się pytali czym pachnę.
  • Odpowiedz