Wpis z mikrobloga

nie slyszalem nigdy zeby jakis marynarz pukal innego marynarza

ale prawda z tym stwierdzeniem- co na statku, zostaje na statku...


@observatore_86: troche sobie przeczysz. Jeśli zostaje na statku to nawet jakbyś pukał marynarza to byś nam o tym teraz nie powiedział
  • Odpowiedz
@analboss: od 8 do 17 plus co trzeci dzien mam wachte, w soboty do 12, czesto bardzo praca po pracy, stand by w maszynie, przejscia paliwa, bunkrowania paliwa, manewry... ogolnie bardzo duzo w pracy. Obecnie okolo 36000 zl miesiecznie, w zaleznosci od kursu dolara...
  • Odpowiedz
@Retiarius_oma: 4lata studia ma akademii morskiej, 8 lat pracy na statkach.
Podmiane mialem w gdansku. Tam wsiadalem. Ale podmiany firma robi na calym swiecie, w zaleznosci gdzie aktualnie jest statek.
Nie fajnie, #!$%@? caly czas, czesto w nocy. Do tego stres. Daleko od domu. Caly czas przez 5-6 miesiecy ogladasz te same gęby. Takze nie fajnie...
Kogo biora? Musisz miec kursy rozne porobione zeby wogole miec teoretyczną mozliwosc zatrudnienia cie na
  • Odpowiedz
@Ca_millo: jak czlowiek umrze to poprostu wsadza sie go do chlodni. W najblizszym porcie zdaje sie zwloki. Jak jakis wypadek, no to jak najszynciej do portu jakiegos. Ale czasami to jest problem na przyklad na srodku atlantyku bo smiglowiec tam nie doleci a z srodka atlantyku doplynac do najblizszego portu to conajmniej z tydzien czasu...nie mialem nigdy takiej sytuacji zeby ktos z zalogi mial powazny wypadek
  • Odpowiedz
@observatore_86: ehhh właśnie dlatego #!$%@? na ostatnim semestrze z akademii morskiej. Nie chciałem takiego życia,.widzę.moich znajomych których ciągle.nie ma w domu i im współczuję. Rodzą.im.zie dzieci a oni następnego dnia wyjeżdżają na pół roku. Tego za zasadne pieniądze nie kupisz. Jak zaczynałem studia to zarobki na morzu były kosmiczne w porównaniu do tego co można było zarobić w Polsce. Teraz już nie robisz takiego wrażenia a dalej jesteś zamknięty w metalowej
  • Odpowiedz
@observatore_86: Jakie jest zagęszczenie statków przeciętnie na wodach zdala od portów? Wspomniałeś o Atlantyku. Jakbyś był na środku Atlantyku i statek by zatonął i zostałbyś w kamizelce i pływaczkach, to realnie ktoś dopłynie do Ciebie zanim umrzesz, czy tylko rachunek sumienia Ci zostaje? Jak w porównaniu wypada Bałtyk? Tu chyba szanse znacznie większe. Czy uważasz, że Twoje aktualne zarobki są warte tego co znosisz?
  • Odpowiedz
@sierramikebravo: nie wiem jakie jest zageszczenie bo ja na mostku nie siedze tylko w maszynowni.
Jakbym zatonal na srodku atlantyku to koniec. Widzimy sie w kolejnym zyciu. Chyba ze jakims cudem akurat gdzies obok przeplywalby inny statek, ale malo prawdopodobne...
  • Odpowiedz