Wpis z mikrobloga

Chłop zażera ostatnie życiowe ciężary, które go spotykają i speedrunuje bycie 100 kg świniakiem. Już 95 kg na liczniku, kilogram od mojego rekordu życiowego niechlubnego, a na początku kwietnia było jeszcze 88. Zamiast formy na wakacje to będzie wyhodowany arcybebech ()
  • 4
  • Odpowiedz