Wpis z mikrobloga

  • 14
@dzerald ładnie brzmi, ale jak świeci to każdy głupi sobie produkuje, a jak ciemno to "tauron help". Za ciągłość się płaci.

Dlatego OZE to nie atom (lub u nas węgiel).
  • Odpowiedz
@dps123 atom nie jest OZE (odnawialne źródła energii).

- Uran czy inne pierwiastki promieniotwórcze nie są odnawialne. Jak wykopiesz, rozszczepisz, to musisz wykopać nowe.
- Nawet polityczne atom nie jest traktowany jako OZE.

OZE to fotowoltaika, elektrownie wodne i wiatrowe, paliwa bio. Większość z nich zależy od warunków (słońce, wiatr itd), nie dostarczają stabilnej energii. Nie tak jak węgiel, atom czy
  • Odpowiedz
@mk321: Masz rację. Ale dodam cytat z wiki (ze źródłami), który mnie lekko wprowadził w błąd (atomowa musi być w zamkniętym cyklu paliwowym, co obecnie sie nie odbywa):

Odnawialne źródła energii – źródła energii, których wykorzystywanie nie wiąże się z długotrwałym ich deficytem, ponieważ ich zasób odnawia się w relatywnie krótkim czasie (surowce odnawialne). Takimi źródłami są słońce, wiatr, woda (rzeki, pływy i fale morskie), a także energia jądrowa w
  • Odpowiedz
@dps123 tak, rzeczywiście, elektrownie jądrowe z w pełni zamkniętym cyklem paliwowym są zaliczane do OZE (chociaż fizyczne to nadal nie jest w pełni OZE, bo nawet wielokrotne wykorzystanie paliwa, nawet wykorzystanie go całkowicie zawsze powoduje, że jest go mniej, ale to już pewnie czepialstwo prawie w stylu, że Słońce też się wyczepuje; chociaż nie aż tak, bo raczej traktujemy Ziemię jako układ i energia słoneczna lub wpływ Księżyca traktujemy jako energię
  • Odpowiedz