Wielki wojownik i patriota. Mając wszystko, nie grymasił, tylko z potrzeby serca i poczucia patriotyzmu wstąpił do armii, by bronić ojczyzny, tym samym wystawiając się na ryzyko utraty zdrowia/życia w każdej chwili. Jednak najtrudniejszą decyzją, było opuszczenie szeregów armii, oczywiście pod naciskiem przełożonych oraz społecznym, ponieważ na szali leżał honor.
Jednak ustawienie honoru za punkt wyjścia, nie było dobre dla kompanów, gdy jesteś na froncie jednym z tysięcy, kiedy jednocześnie jesteś mistrzem królewskiej kategorii i niedługo stoczysz najważniejszą walkę tego tysiąclecia. Hajsy na armię to jedno, ale lepiej dostać potężną dawkę narodowej motywacji, niż codziennie w wolnej chwili sprawdzać czy sportowiec nr.1 Ukrainy zginął na froncie.
@AndrzejBabinicz Mimo, że jest wielkim wojownikiem, jego też obowiązuje zwykły, ludzki strach. Człowiek budował swoją pozycję, majątek i musiał postawić swój los na szali.
Jednak ustawienie honoru za punkt wyjścia, nie było dobre dla kompanów, gdy jesteś na froncie jednym z tysięcy, kiedy jednocześnie jesteś mistrzem królewskiej kategorii i niedługo stoczysz najważniejszą walkę tego tysiąclecia. Hajsy na armię to jedno, ale lepiej dostać potężną dawkę narodowej motywacji, niż codziennie w wolnej chwili sprawdzać czy sportowiec nr.1 Ukrainy zginął na froncie.
#boks #ukraina #wojna
źródło: temp_file3717345166612715273
Pobierz