Wpis z mikrobloga

WOW Mirki. Zainspirowana wpisem @kobra1253: postanowiłam zająć się swoim snem. Zaczęłam od razu. Użyłam przeczytanego kiedyś sposobu: spać idę z myślą "dziś będę miała świadomy sen". Miałam kiedyś LD ale jak się orientowałam, to zaraz się budziłam, jakieś takie były słabe. Warto dodać, że przez ostatnie dni bardzo mocno nie dosypiałam i chciałam sobie zrekompensować to dzisiejszym długim snem. Obudziłam się dziś o 12 w południe z myślą że mi budzik nie zadzwonił, a ja nadal jestem zmęczona. Zamykam oczy, otwieram, patrze, już jest 14 myślę sobie że się spóźniłam na zajęcia. Zamykam oczy, otwieram jest 16 i żałuję bo zaraz mam pociąg na który nie zdążę. W końcu orientuję się że to przecież jest sen a nie rzeczywistość. Myślę sobie "jeżedli to sen, to będę mogła latać" wskakuję na szafkę, odbijam się i... latam, a raczej bardzo miękko ląduję na ziemi, jakbym była na księżycu. I to doświadczam zajebistego uczucia bycia w śnie, jest to naprawdę świetne uczucie. Później wybiegam na korytarz i dzieje się co chcę i pojawiają się osoby które chcę. Niestety tu się zaczyna pojawiać problem, mam świadomość że to sen, ale gdy wymyślam sobie co chcę, żeby się działo, jakby zaczynam o tym zapominać i sen się oddala. Umiem go zatrzymać, ale jest to bardzo, bardzo trudne i w końcu sen się kończy. Z tego co wiem, z takich snów można naprawdę wyciągnąć bajki, ja byłam w szoku i mi wystarczało samo uczucie bycia w śnie, choć wiem, że to było niestabilne i musiałąm się wysilać żeby to utrzymać. Będę próbowała dalej. Może to ma jakiś związek z tym, żę to mój pierwszy taki długi i spokojny sen od kilku dni? poza LD miałam jeszcze inne, normalne sny które dobrze pamiętam i mam wrażenie, że śniłam całą noc, sny były wyraźne i wyjątkowo dziwne. #sny #luciddream #swiadomysen
  • 5
@aranha6x3: masz świadome sny? jak utrzymujesz je tak, żeby po prostu trwały? są jakieś sposoby na przedłużenie albo żeby były bardziej stabilne? żebym nie musiała się zastanawiać nad tym ile jeszcze będzie trwał, tylko sobie nim spokojnie kierować
@PSYCHEDELIC: ja z metod które znalazlem na wywolamie zastosowalem tę ze stałymi godzinami snu. Ja sobie wkręcam zegarek, a'la timer bomby z filmu akcji. Z reguly ma on okolo 15 minut. Na ogol jak sie wyzeruje to budzę się, jak chce dluzej utrzymać to muszę się nieźle nasilić by go przestawić. No i musze sie na nim skupiać, nie zapomniec o nim bo wtedy losowe cyfry pokazuję. Taka moja metoda, czasami