Wpis z mikrobloga

#warsawshore

po 9 odcinkach 20sezonu stwierdzam że
te "najnowsze" odcinki są dużo lepsze, niż początek sezonu.

Głównie barwni goście/byli uczestnicy robią większą robotę niż obecni uczestnicy.

Nowe osoby:

Olaf no jak nic chuop #przegryw co baby za ręke nie trzymał

Diana #!$%@? na maksa, można ją strasznie zmanipulować gdy jest pijana
- jak sama mówi; gdzie hamulce? nie maaaaaaa

Grzegorza po domówce znowu nie ma, Magdy również

Starzy uczestnicy:

Jez kontuzjowany, nie ma gościa

Lena na szczeście odeszła, po nieudanym 2 dniowym bajecznym związku

Spiker troche słabiej po domowce, niezbyt go widać

Mały chyba jako jedyny ma na względzie to by kręcić bekę

Andżela - niezbyt ją pokazują - w sumie i lepiej bo ciągle coś jej nie pasuje

Ola - podtrzymuje ostatnie słowa intrgantka, straszna szuja szczególnie po podebraniu wybranka Leny,
moralne zero, fałszywa - co z tego że ładna ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Podsumowanie: dużo barwniejsze nowsze odcinki ze względu za stare twarze np. Patrycja, Julia czy teraz Nathan z Georgie Shore.
(ten to robi robotę samą swoją osobą)
  • Odpowiedz