Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak sobie wmawiałem, że #programowanie to fajne zajęcie, bo nie ma pracy z ludźmi i w ogóle to można się fajnie wyizolować ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teraz jestem tutaj 6 lat później i muszę przyznać, że bardzo naiwny byłem. Kiedyś myślałem, że najważniejsze to są umiejętności techniczne, a tak absolutnie wcale nie jest.
  • 10
  • Odpowiedz
@whoru: Rozmawiając z wieloma osobami w branży, w miarę zgodnie stwierdzili, że HRy i kierownictwo woli zatrudnić kogoś kto jest fajny i potencjalnie będzie się z nim fajnie współpracować ale trzeba go szkolić, niż dobrego technicznego ale palanta
  • Odpowiedz
Rozmawiając z wieloma osobami w branży, w miarę zgodnie stwierdzili, że HRy i kierownictwo woli zatrudnić kogoś kto jest fajny i potencjalnie będzie się z nim fajnie współpracować ale trzeba go szkolić, niż dobrego technicznego ale palanta


@PanHeniek45: Pracowałem kiedyś z ludźmi który optymalizowali system do nanosekundy i myśleli że są drugim Elonem Muskiem czy Billem Gates-em a jak dostali do dodania jednego buttona to urządzili z tego powodu awanturę bo
  • Odpowiedz
Wszędzie tak jest gdzie masz ciągły kontakt. Lepiej z kimś kto jest miły i przyjemny, niż ktoś kto giga ogarnia, ale będzie się z ciebie śmiał że czegoś nie potrafisz


@Wieczny_Prawiczek: Otóż to. Atmosfera w pracy jest istotna i nie ma co zakrzywiać rzeczywistości. Lepiej mieć zgrany zespół niż ludzi którzy są bufonami.

Pracowałem kiedyś z ludźmi który optymalizowali system do nanosekundy i myśleli że są drugim Elonem Muskiem czy Billem
  • Odpowiedz
Pamiętam jak sobie wmawiałem, że #programowanie to fajne zajęcie, bo nie ma pracy z ludźmi i w ogóle to można się fajnie wyizolować


@whoru: od wielu lat więcej znaków wpisałem w teamsach i powerpoincie niż w IDE xD
  • Odpowiedz
a Ty zatrudniasz projektanta bolidów formuły 1 aby Ci opony z zimowych na letnie w skodzie zmienił?


@Krolik: Tylko że oni ani nie byli projektantami F1 ani nie potrafili zmieniać opon w skodzie. Jak projektowali większe kawałki systemów to tak potrafili proste rzeczy skomplikować to to głowa mała. Oczywiście stworzyli przy tym dziesiątki błędów bo chcieli stworzyć systemy które miały być bezbłędne doszukując się nieistniejących edge casów. Oni jedynie byli dobrzy
  • Odpowiedz
@whoru: zależy pewnie od projektu, ale przy obecnym dostępie do informacji, copilocie, to dla mnie ważniejsze jest żeby ktoś potrafił rozmawiać z ludźmi i pchać tematy do przodu.
  • Odpowiedz
Oczywiście stworzyli przy tym dziesiątki błędów


@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy: ok, ale w takim razie nie uwierzę że byli to ludzie którzy byli w stanie optymalizować rzeczy na poziomie nanosekund. Raczej wydawało im się.

Z mojego doświadczenia pracy z różnymi ludźmi, w tym zarządzania zespołami, najczęściej jest tak, że ludzie którzy piszą bardzo wydajny kod równocześnie bardziej dbają o jego czytelność i prostotę, a zarazem popełniają mniej błędów niż wyznawcy rozwiązywania każdego problemu wydajnościowego
  • Odpowiedz