Wpis z mikrobloga

Noc padła na las, las w mroku spał,
Ktoś nocą drogą po dziurach gnał.
Tętniło echo wśród olch i brzóz,
Gdy ojciec syna passatem wiózł.

- Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
Tam ojcze, Król Szczurów, daje znak,
Ma płaszcz, koronę, i biały tren
- To mgła, mój synku, albo sen.

"Pójdź chłopcze w wir, w głęboki wir!
Fajnie będzie wtedy, wierzaj mi
Przedziwne czary roztoczę w krąg,
Sylykonrydel dam ci do rąk".

- Czy słyszysz, mój ojcze, ten głos w gęstwinie drzew?
To król mnie wabi, to jego śpiew.
- To wiatr, mój synku, to wiatru głos,
Szeleści olcha i szumi wrzos.
Płonie łęcina i szumi rdest
Król Szczurów Pjoter z mar li ci jest

- Czy widzisz, mój ojcze, tam stoją wśród drzew
Chóry Nosaczy, czy słyszysz ich śpiew?
- O, synku mój, to pasek piszczy,
To pompy od wody tren kresu jej dni

"Pójdź do mnie, mój chłopcze, w głęboki wir!
Ach, strzeż się, bo wołam już raz ostatni!"
- Czy widzisz, mój ojcze, Król zbliża się tu,
Już w oczach mi ciemno i brak mi tchu.

Więc ojciec benzynę rejtanem włączył
I gazu paskowi wciskał co sił
Nie wiedział, że Pjoter skonał mu już
W tym głuchym lesie, wśród olch i brzóz

#sztukadlasprawiedliwych
  • 2
  • Odpowiedz
Panie @Iandschaft najdroższy!

Dawno mnie tak nic nie poruszyło. Zaszczytem jest czytać dzieło, które niczym pomnik, trwalszy niż z pleśni, będzie niewątpliwie kształtować serca, umysły i żądzę sprawiedliwości przeszłych pokoleń.

Uroczyście przysięgam: zrobię co w mojej mocy (czyt. niewiele - przyp. aut.), aby dołączyć ten poemat do zbioru lektur nieobowiązkowych. W zamian proszę jedynie o więcej twórczości. Nie z chitrości, a z litości dla ciemiężców naszych społeczności. Gdy rozumy zawodne jedynie do serc możemy apelować, a nie ma lepszego do tego niż wieszcza uczciwego.
  • Odpowiedz