Wpis z mikrobloga

#zywnosc Sztuczne i niebezpieczne substancje w żywności

Aby żyć trzeba jeść. Do jedzenia zachęcają natrętne reklamy. Szaleją w sklepach, w telewizji, radiu i prasie. To, co cieszy oko – kupujemy i jemy. Ale czasem niebo w gębie zapowiada piekło w żołądku. Przez substancje dodatkowe w żywności.

Czy wiemy, co jemy? To banalne pytanie przestało budzić zainteresowanie i zdziwienie. Z przyzwyczajenia. Przyzwyczailiśmy się do informacji, że żywność mamy dzisiaj w dużej mierze sztucznie napędzaną, lub nawet sztuczną. Pogodziliśmy się też z wiedzą, o powszechnym nasyceniu ziemi, wody i gleby oraz roślin, ludzi i zwierząt hodowlanych, a także żywności, wszelkiego rodzaju chemią. W tej sytuacji mamy żywność nie tylko nasyconą chemią, ale i z substancjami dodatkowymi.

Nie bez powodu, na etykietach wyrobów spożywczych, widnieją znaki literowe i cyfrowe. Symbolizują one "substancje dodatkowe" – barwiące, słodzące, spulchniające – naturalne i sztuczne, zawarte w produktach, które jemy. Znaki takie są (a przynajmniej powinny być) zarówno na wędlinach, jak i pieczywie, na konserwach mięsnych i rybnych, na wyrobach cukierniczych, a także na serach, miodach, warzywach i owocach, na różnych napojach - nawet alkoholowych.

Kategorie substancji dodatkowych

Ogólnie, substancje dodatkowe mają podnosić walory estetyczne i smakowe, ale też konserwować i przedłużać termin przydatności do spożycia, produktów spożywczych. Wykorzystuje się w produkcji także takie dodatki do żywności, które są lub mogą być, niebezpieczne dla zdrowia. Dlatego dobrze byłoby, gdybyśmy znali nazwy i kojarzyli ich walory, pod względem zalet i zagrożeń.

Tylko czy jest możliwe poznać i zapamiętać znaczenie numerów indentyfikacyjnych, których, według norm prawnych UE, jest bodaj kilkadziesiąt? Substancje dodatkowe podzielono na 26 kategorii. Występują wśród nich: barwniki, słodziki, wzmacniacze smaku, stabilizatory, konserwanty, polepszacze, spulchniacze.

W zdecydowanej większości, oferowanych na rynku detalicznym produktów spożywczych, występują sztuczne substancje tzw. dodatkowe (barwniki, spulchniacze, polepszacze, konserwanty), oznaczone symbolem E i numerem indentyfikacyjnym, według aktualnego systemu międzynarodowego INS (International Numbering System). Co powinniśmy wiedzieć (dla naszego dobra) o sztucznych słodzikach, barwnikach i polepszaczach, itp.? A co kryje w sobie tajemnicza literka E?

Eksperci badają bezpieczeństwo i ryzyko

Należy mieć świadomość, że sztuczne dodatki w żywności, stosowane są zgodnie z normami i rygorami prawa międzynarodowego FAO/WHO i europejskiego UE. Każda sztuczna substancja dodatkowa, zanim wejdzie do produkcji żywności, musi mieć pozytywną opinię światowego Komitetu Ekspertów FAO/WHO ds. Żywności, a w Unii Europejskiej - Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności.

Poddawana jest ocenie ekspertów, pod względem bezpieczeństwa i ryzyka dla zdrowia konsumenta, jakie może wystąpić, w następstwie spożycia. Aktualnie zasady używania substancji dodatkowych (dawki, kategorie produktów, do których można je dodawać) – jak informuje gazeta.pl - określone są obligatoryjnie dla państw UE, w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1333/2008 z 16 grudnia 2008 roku.

Substancje dodatkowe – słodzące i szkodzące

Według ekspertów, dodatki do żywności nie są substancjami sztucznymi. Dlatego są one bezpieczne dla zdrowia. Wiele substancji, spośród stosowanych przez przemysł spożywczy, występuje w przyrodzie (naturze), np. kwas benzoesowy zawarty w malinach, śliwkach i borówkach.

Zgodnie z rozporządzeniem UE, producenci żywności są prawnie zobligowani do oznaczania użycia substancji dodatkowych, poprzez podanie na etykietach symbolu E, wraz z numerem indentyfikacyjnym i podaniem funkcji technologicznej, jaką dana substancja pełni w środku spożywczym.

Do wyrobów spożywczych dodawane są substancje słodzące. Produkty żywnościowe z grupy, tzw. "light" lub o obniżonej wartości energetycznej, albo bez cukru, mają właśnie substancje słodzące. Wśród najbardziej znanych i powszechnie stosowanych są intensywnie słodzące: acesulfam K E 950, aspartam E 951 i sukraloza E 955). Ponieważ mają właściwości mocno słodzące, stosuje się je, w bardzo małych ilościach.

Uwaga! To należy pamiętać: produktów zawierających aspartam (E 951) lub sól aspartamu i acesulfamu (E 962), nie mogą spożywać osoby chore na fenyloketonurię. Producenci żywności, zostali zobligowani przez prawo unijne, do umieszczania na opakowaniach wyrobów, stosownych informacji opisowych.

Słodziki i barwniki dla atrakcyjności

Stosuje się również w wyrobach spożywczych, substancje o niższym poziomie słodzącym i niższej wartości energetycznej, niż np. sacharoza. Należą do nich: poliole, w tym sorbitol E 420 i ksylitol E 967. To warto pamiętać! Duże, a głównie nadmierne spożywanie produktów zawierających poliole, może wywoływać zakłócenia perystaltyki. Na etykietach wyrobów żywnościowych, zawierających poliole w stopniu ponad 10 proc. musi być obowiązkowo adnotacja, że spożycie tych produktów w nadmiernych ilościach, może mieć nieprzyjemny "efekt przeczyszczający".

W produkcji wyrobów cukierniczych, ciastkarskich, pieczywie cukierniczym, deserach, lodach, napojach bezalkoholowych – stosuje się, w celu nadania wyższej atrakcyjności produktów – substancji barwnikowych. Na etykietach takich produktów, powinny być odpowiednie informacje: żółcień pomarańczowa (E 110), żółcień chinolinowa (E 104), azorubina (E 122), czerwień Allura (E 129), tartrazyna (E 102), czerwień koszenilowa (E 124) oraz dodatkowa informacja o możliwym szkodliwym działaniu tych barwników, szczególnie na aktywność i skupienie uwagi u dzieci.

Nie spożywać ich w nadmiarze

Czasem producenci wyrobów spożywczych używają substancji dodatkowych do produktu spożywczego z konieczności. Chodzi o to, aby zapewnić odpowiednią jakość i bezpieczeństwo wyrobu. Są tu na uwadze wędliny peklowane. Do ich produkcji stosuje się azotyny (E 249-E 250). Hamują one skutecznie drobnoustroje, które odpowiadają za powstawanie toksycznego jadu kiełbasianego.

Jednak jakby na to nie patrzeć, należy kierować się rozsądkiem i wiedzą, w nadmiernym spożywaniu produktów z zawartością substancji dodatkowych. Dlaczego? Może się to wiązać z potencjalnym ryzykiem dla zdrowia. Trzeba brać pod uwagę, szczególnie osoby starsze i chore, np. na chorobę wrzodową przewodu pokarmowego oraz dzieci. Wskazane jest – według zaleceń lekarzy - stosowanie diety urozmaiconej, korzystanie z żywności jak najmniej przetworzonej, przestrzeganie zasad dobrego i zdrowego żywienia, i kierowanie się informacjami zamieszczonymi na etykietach wyrobów.

Stanisław Cybruch

#etykieta #substancja #identyfikator #ekspert #produkcja
  • 3