Wpis z mikrobloga

za każdym razem jak wyjeżdżam do Niemiec na rower i wracam do Polski to czuje się jak w jakimś bantytustanie.

3 dni przez Niemcy. Pełna kultura wszędzie, wyprzedzanie poprzez zjechanie całkowicie na drugi pas, jak wąska droga to się zatrzyma albo zjedzie na nieutwardzone poboczę to wtedy nawet macham w podziękowaniu.

a powrót przez Polske? to jak w lesie, gorzej, jak w chlewie zasranym gównem. każdy się śpieszy. wyprzedzanie na zapałke ryzykując zabiciem ciebie lub czołówką z kimś z przodu zamiast poczekać 10 sekund.

motocykliści też często zamiast zjechać w pełni na drugi pas to wyprzedzają tym samym. nie byłoby problemu bo odstęp jest, ale mało kiedy jadą przepisowo. więc jak jedzie 150kmh obok ciebie to cię zwieje.

#rower #zalesie
mapache - za każdym razem jak wyjeżdżam do Niemiec na rower i wracam do Polski to czu...

źródło: image_picker_DE26E569-EE1C-42FA-91FF-B7E09763408A-15624-000002E17E41D83C

Pobierz
  • 68
  • Odpowiedz
  • 2
@Panicz888: wczoraj mi się nie chciało już rozpisywać na ten temat to dzisiaj wytłumaczę czemu akurat wybrałem taki rower. treking to około 14-18kg, gdzie gravel to 10.5kg. dodatkowo bikepacking jest lżejszy niż typowy sakwy bo nie ma żadnych bagażników czy innych dodatkowych montaży. więc różnica wagowa robi się już duża, co przy tym jak robi się po 150km dziennie ma ogromne znaczenie, szczególnie jeśli chodzi o prędkości. co do pozycji, to
  • Odpowiedz
a powrót przez Polske? to jak w lesie, gorzej, jak w chlewie zasranym gównem. każdy się śpieszy. wyprzedzanie na zapałke ryzykując zabiciem ciebie lub czołówką z kimś z przodu zamiast poczekać 10 sekund.


@mapache: w Polsce w ogóle kierowcy mają problem jak muszą zwolnić samochodem. Nie wiem od czego to zależy, może ręczna skrzynia biegów jednak nie taka fajna i nie chce im się machać?

wczoraj jechałem rowerem pod górę, kierowca
  • Odpowiedz