Wpis z mikrobloga

Zwykle nie lubię poranków, żałuję za każdym razem że znów się obudziłem. Jednak w wakacje, czy tam na innych wypoczynkach jest inaczej. Tutaj budzę się i wiem, że dzień będzie dobry, pełen nowych wrażeń i rozrywek. Za chwilę udam się z rodziną na śniadanie w formie szwedzkiego stołu. Oczywiście niczego żałować sobie nie będę. W takie poranki jak te, wiem jak powinno wyglądać życie, jak kiedyś zresztą wyglądało gdy było dobrze. Otwierasz oczy, słońce świeci, rozświetla taras, idziesz sobie na leżak, odpalasz cygaro, patrzysz dookoła, słyszysz śpiew ptaków, szum wody i wiesz, że jesteś wolny. Wiesz że nie wegetujesz, ty żyjesz.

https://youtu.be/-AkxUirASIQ?feature=shared

#przegryw #samotnosc #depresja
Van-der-Ledre - Zwykle nie lubię poranków, żałuję za każdym razem że znów się obudził...

źródło: 1000019899

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@exystexys: Ja tylko teraz wyjątkowo z resztką rodziny pojechałem, a tak to wiele lat od śmierci mamy jeździłem, latałem sam. Zawsze lepsze to niż gnicie w domu. A tak zawsze człowiek tej dopaminki trochę dostanie, coś nowego zobaczy itd. Jak czujesz, że psychika siada od widoku par czy rodzin, to idziesz do baru i zamawiasz tyle trunków, by zapić ból. Potem kontynuujesz.
  • Odpowiedz