Wpis z mikrobloga

@Corvus_Frugilagus: ja nie wiem po #!$%@? ktoś wymyślał łepek na krzyżakowy śrubokręt, przecież to wystarczy zrobić kilka razy cykl wkręc/odkręć i już śrubokręt będzie się ślizgał jak śrubka z gówna ulepiona jest. Taki łepek pod płaski śrubokręt zrobiony to i nas wszystkich przetrwa.

AAA i bym zapomniał, nie każdy krzyżakowy śrubokręt pasuje pod śrubkie z łebkiem krzyżakowym. Natomiast płaski to i paznokciem u stopy da się wkręcić (OSTROŻNIE!!!)
  • Odpowiedz
@HausHagenbeck: Wkręty na krzyżak to efekt mechanizacji montażu. Pierwsze wkręty na płaski śrubokręt miały tylko jedną zaletę: były łatwe w produkcji. Nie nadawały się do wkręcania maszynami, bo narzędzie łatwo mogło się wyślizgnąć z rowka. Produkcja przez frezowanie powodowała tracenie materiału. Robertson początkiem XX wieku wprowadził w pierwsze wkręty z gniazdem kwadratowym, które można było produkować przez wybijanie na prasie, dzięki czemu były tańsze w produkcji masowej, miały centrowanie narzędzia
realizta - @HausHagenbeck: Wkręty na krzyżak to efekt mechanizacji montażu. Pierwsze ...
  • Odpowiedz
@HausHagenbeck: Dużo pracuję z różnymi wkrętami i śrubami i twierdzę, że krzyżaki są super. Kluczem do nierozjebywania łbów jest stosowanie odpowiedniego rozmiaru i typu - PH do PH i PZ do PZ a nie kręcenie PH2 każdego wkręta na jakiego w życiu trafimy.
  • Odpowiedz