Wpis z mikrobloga

#przegryw #!$%@? se całe życie prawdopodobnie bez możliwości naprawienia go i nawet się powiesić nie potrafie , jedyne na co liczę to ze zginę gwałtownie i niespodziewanie gdzieś w niedalekiej przyszłości a najlepiej by bylo w tej chwili oraz ze po śmierci juz nigdy nie odzskam świadomości w jakiejkolwiek formie która sprawia ból , żadnego nieba nie chce, znając samego siebie nawet tam bym cierpiał ... ja poproszę nic
  • 26
  • Odpowiedz
@mariusz9922 @NieDlaWykopka ja jestem niereformowalny, pogrążam się coraz bardziej z każdym dniem, wmawiam se coraz więcej dolegliwości tak długo je powtarzając aż zaczynam w nie wierzyć. .. tato mi kupuje co chwile książki jak sobie radzić w życiu i z samym sobą, a ja nie przeczytałem dotąd ani jedenej. .. dosłownie nic nie robie poza bezmyslnym scrollowaniem...nie da się pomóc komuś kto nie potrafi z niej skorzystać
  • Odpowiedz
#!$%@? se całe życie prawdopodobnie bez możliwości naprawienia go i nawet się powiesić nie potrafie


@WirtuozPrzegrywu: O ile nie masz 90+ to się nie da #!$%@?ć życia bez możliwości naprawienia go. W każdym momencie można znaleźć przyczółek szczęścia. Może to być alkohol, narkotyki, a być może wycieczki rowerowe czy wycieczki w góry. Dopamina pomaga zniwelować pustkę bezsensu życia.
  • Odpowiedz
powiedz to 20latokowi któremu zdiagnozowli nowotwór złośliwy z przerzutami bez szans na leczenie


@WirtuozPrzegrywu: To nie jest #!$%@? życie, to życie ze znanym terminem przydatności. Dalej do jego końca można robić to co się lubi, albo coś by zapomnieć, że zaraz koniec. Potem już przecież wszystko jedno. Co to za różnica czy zostało ci 2 miesiące czy 50 lat? Po wszystkim i tak tego nie przeniesiesz w zaświaty. Najgorzej to się
  • Odpowiedz