Wpis z mikrobloga

No to podsumowanie na dobranoc.
Dla Ady nie ma ratunku. Typowy syndrom sztokholmski, syndrom bitej żony. Nawet ciężko jakkolwiek coś więcej napisać. Kolejny dowód na to że ładnym (wtf swoją drogą) można więcej. Bartek może nasrac jej na misia w nocy, ale potem powie sorki i wszystko git.
Bartus bohater. Przeprosił przecież i on już ogólnie nie będzie. Najbliższy odcinek to będzie górna sinusoida jego zachowania. A no i nie przeprosił przed rajskim bo nie chciał by wyszło że dupe ratuje. Gdyby nie to to by przeprosił.
Wiewióra #!$%@? majstersztyk. Rigcz #!$%@? edycji jak nie programu w ogóle. Tak mi się #!$%@? ciepło na sercu zrobiło po tym co powiedziała na koniec. Po jej zachowaniu w stosunku do Bartka na plaży. Szkoda że podjęła głupie decyzje ale swoje ugrała. Gnidy zostały, wiewióra musiała odejść.
Mając takich przyjaciół jak Judaszowa nie trzeba mieć wrogów. Niedowartościowana, śliska gnida skupiona na celu. Ani to mądre, ani ładne, za to falszywe.
PatOla największy git ekipy. Zmiana o 180st. Króciutko z rozwydrzonym lamusem.
Kangurek zawód sezonu.
Jędrzej generuje jakieś słowa. Najbardziej nijaki z nijakich. Miał szansę z Olka to wybrał kogoś kto się go brzydzi. Tak naprawdę zwykły głupek z dyplomem inżyniera. Taka poczciwa #!$%@?.
Cyganka i jej żal bo odpadła najlepsza przyjaciółka XD. Idź wąchaj pierdy swojego partnera.
Reszta podobno była dziś w odcinku.
A no i Oskara szkoda. Wszedł za późno i szkoda że nie miał szansę na parę z kims innym. Choćby aperolką.
#hotelparadise
  • 1
  • Odpowiedz