Przyszła bieda, mór i głód Nie ostanie się żaden chuop Na tag padł straszny smutek Kto miał nogi, rano uciekł Julki ryczą, 0ski w strach Kto wczoraj żył, dzisiaj żre piach Już się boi nawet Białek Czy nie stracił przez noc jajek
Nam już wszystko jedno Więc weźmy piwo jedno I objedzmy się jak głupi jakby to ostatni dzień Będziemy się bawić I do rana świętować Więc przyturlaj beczkę i siądź wtem
Tak usiądź se I otwórz ją Zbożowa królowa niech rzuci cień Jutro nadejdzie sądny dzień Więc nalej mi wnet Braci z tagu komplet Nikt w końcu nie wie Czy na jawie czy już nie I tak nie jest to ostatni raz
Nie ostanie się żaden chuop
Na tag padł straszny smutek
Kto miał nogi, rano uciekł
Julki ryczą, 0ski w strach
Kto wczoraj żył, dzisiaj żre piach
Już się boi nawet Białek
Czy nie stracił przez noc jajek
Nam już wszystko jedno
Więc weźmy piwo jedno
I objedzmy się jak głupi jakby to ostatni dzień
Będziemy się bawić
I do rana świętować
Więc przyturlaj beczkę i siądź wtem
Tak usiądź se
I otwórz ją
Zbożowa królowa niech rzuci cień
Jutro nadejdzie sądny dzień
Więc nalej mi wnet
Braci z tagu komplet
Nikt w końcu nie wie
Czy na jawie czy już nie
I tak nie jest to ostatni raz
#przegryw #pdk