Gdyby w krajach bałtyckich mniejszość rosyjska wszczęła rebelię, kraje bałtyckie robiłyby pacyfikację, a Rosjanie pod tym pretekstem uderzyliby, to czy Polska powinna dołączyć do wojny?
Ja uważam, że mamy zobowiązania sojusznicze wobec państw bałtyckich i dopóki ich nie wypowiemy, to mamy obowiązek wysłać Wojsko Polskie do ich obrony. Natomiast jak Rosja zacznie nas bezpośrednio atakować z terytorium Kaliningradu i Białorusi, to powinniśmy analogicznie w nich uderzyć
@Pomorski_Wilk: z automatu jesteśmy w zaangażowani w walkach, ponieważ nasze lotnictwo chroni baltyjskie niebo. Sojusz to Sojusz, jesteśmy silni razem.
@ciemnienie: Moje pytanie jednak bardziej brzmi, czy powinniśmy wyprzedzić ruchy sojuszu. Mam poważne obawy, czy NATO chciałoby ryzykować wojnę z Rosją o kraje bałtyckie, które bez pomocy w kilka dni byłyby pobite
@Pomorski_Wilk: kraje bałtyckie są naszpikowane wojskami Sojuszu, są to siły szybkiego reagowania. Idea NATO to jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, więc złamanie tej zasady byłoby wyłamaniem się z paktu.
@Pomorski_Wilk: Rosjanie to zrobiliby co zwykle - czekaliby na rozwój wydarzeń.
Wysłaliby na miejsce politruków, żeby na miejscu wesprzeć separów i tu by się zatrzymali. Jeśli taka potencjalna rebelia zostanie zaorana, to Ruscy nie zrobią nic.
Tak właśnie było na Ukrainie - gdy los Girkinów i spółki został już przesądzony, Ruscy zostawili go na #!$%@? przez ATO. A że Girkin uciekł, to już inna historia.
@Pomorski_Wilk: Jak Angole i US Army stacjionujace w Polsce wbija na przesmyk to idziemy ( ͡°͜ʖ͡°) jak "szpica" wraca do nas to dla Bałtów jest kwas ...
@jl23: Nie do końca tak było. Rosjanie podsyłali takie siły, żeby Ukraińcy nie byli w stanie zdobyć Doniecka i Ługańska. A kraje bałtyckie to nie Ukraina - im zgaszenie rebelii ruskiej rozniecanej przez sąsiada zajęłoby więcej czasu, a paradoksalnie wrogość między Bałtami a Rosjanami jest większa niż między Ukraińcami a Rosjanami (do 2022 roku)
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
Ja uważam, że mamy zobowiązania sojusznicze wobec państw bałtyckich i dopóki ich nie wypowiemy, to mamy obowiązek wysłać Wojsko Polskie do ich obrony. Natomiast jak Rosja zacznie nas bezpośrednio atakować z terytorium Kaliningradu i Białorusi, to powinniśmy analogicznie w nich uderzyć
#ukraina
Atak Rosji na Bałtów - co robimy jako Polska?
Komentarz usunięty przez autora
Wysłaliby na miejsce politruków, żeby na miejscu wesprzeć separów i tu by się zatrzymali. Jeśli taka potencjalna rebelia zostanie zaorana, to Ruscy nie zrobią nic.
Tak właśnie było na Ukrainie - gdy los Girkinów i spółki został już przesądzony, Ruscy zostawili go na #!$%@? przez ATO. A że Girkin uciekł, to już inna historia.