Wpis z mikrobloga

@Rkschuwdu jest dramat, byłem na harrym ( ͡ ͜ʖ ͡) siedziałem obok trybun dziennikarzy.
Byłem osobą towarzyszącą i wsumie słyszałem tylko pisk nastolatek (ʘʘ)
Podobno na Podsiadło ze sceną 360 troszkę lepiej.

Na narodowym byłem na płycie na Metallica parę lat temu za 230zl ;) dźwięku nie pamiętam ale atmosfera 100/10
  • Odpowiedz
@Rkschuwdu: Daj sobie spokój, byłem ostatnim razem i to był najgorszy koncert na którym byłem, fakt, że miejscówka na trybunach i dosyć wysoko. Ciołki ten dach zakryły i to chyba przez to. Akustyka jak w studni
  • Odpowiedz
@troglodyta_erudyta: Mieliśmy miejsca po lewej stronie sceny, słabo było. Byłem kiedyś w Chorzowie na Rolling Stones i tam naprawdę byłem pod wrażeniem, jak to wszystkie instrumenty były słyszalne i jak to wszystko czysto brzmiało.
  • Odpowiedz
@Rkschuwdu: stary to jest stadion. Dźwięk słychać jak na stadionie. To nie filharmonia. Modnie jest narzekać i każdy polak to robi, bo to jest polskie marudzenie nic więcej. Byłem na setkach koncertów w swoim życiu w tym kilka razy na stadionie i na prawdę nie mam większych uwag. Jak usiądziesz albo będziesz stał mniej więcej na wprost sceny nie zobaczysz żadnej różnicy w porównaniu do koncertu na otwartym powietrzu.
  • Odpowiedz
@Rkschuwdu: już któryś raz będę na Narodowym, zarówno na płycie jak i trybunach i za każdym razem słyszałem. Najgorzej chyba było na Rammsteinie ale i tak szło rozpoznać piosenki i wokal był słyszalny więc... dla mnie to jakiś powtarzalny jak mantra urban legend
  • Odpowiedz