Wpis z mikrobloga

Uwaga chaotyczne przemyślenia, jak nie chcesz czytać głupot to nie czytaj.
Abyście mieli pogląd na moją osobę: 20pare lat, singiel, coś tam studiuje i mam słabą pracę.
Mam wrażenie, że dobrze rozumiem tylko 1 przyjaciela, nie w 100% ale w sporej większości.

Ogólnie pojęcie psychiki ludzkiej, zachowań, tematy zahaczające o psychomanipulacje uważam za interesujące i od czasu do czasu coś o tym czytam, ale nie potrafię zrozumieć pewnych zachowań.
Przykłady:
1. Jestem z kolegą do którego ciężko się dodzwonić, odpisuje czasem od razu ale nie raz trzeba czekać 12godzin. Szpera w telefonie, dzwoni do niego dziewczyna i po prostu nie odbiera. Nie są pokłóceni, taka normalna relacja. Jak innym razem mówię ,,przecież pisałem do ciebie", odpowiada że zapomniał odpisać. DLACZEGO??? (Tak wiem zdarza się, ale ile można....) Ktoś może powiedzieć że np. wyje**** ma we mnie, ale skoro nazywamy się obojga przyjaciółmi to raczej to nie wchodzi w grę, a jeżeli jednak to czemu mówi o mnie ,,przyjaciel"?
2. Znam chłopa od dziecka, zawsze uczuciowy, życzliwy , honorowy. Od 2-3 miesięcy ewidentnie bardzo leci na dziewczynę swojego znajomego, dosłownie simpuje ale na twierdzenie ,,zaraz będziecie razem " odpowiada że nie leci na nią , tym bardziej nie wyrwie dziewczyny swojemu dobremu kumplowi. Przecież to nie ma sensu?!? Można mieć przyjaciółke, ale pierw mieć kaca, dużo nauki i dom do posprzątania a za godzinę pędzić do niej na netflixa?
3. Punktualność.. umawiam się z osobą X na wyjazd do Wojewódzkiego miasta na jedzenie, zakupy i włóczenie się po centrum. ,,o 17 spotykamy się pod biedronką, pasuje ci ?" -,, jasne spoko". O 19 dalej czekam , nie ma żadnego kontaktu, nawet telefonu że sorki jednak coś mi wypadło. Tak wiem jest 1000 powodów dlaczego może się spóźniać, ale to notorycznie się powtarza. Czy naprawdę ludzie potrafią robić coś innego i mieć wysrane wiedząc że druga osoba liczy na nią i czeka ?

Tych niezrozumiałych dla mnie zachowań jest multum ale nie chcę pisać tu książki

Morał jest taki że albo ja jestem turbo glupi albo luzie są dziwni.

Mam nadzieję że ktoś zrozumiał co chciałem przekazać
Co o tym sądzicie ?
#pytanie #psychologia #przegryw #friends #socjologia
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@boskiklocv3: pewnie masz aspergera, ja też myślałem że jestem szczery, słowny, nie mataczę i trzymam się sztywno swoich zasad, a okazało się że to autyzm, bo "normalni" ludzie są nieszczerzy, #!$%@?ą, kręcą i naginają zasady jak im pasuje xD
  • Odpowiedz
1. Jestem z kolegą do którego ciężko się dodzwonić, odpisuje czasem od razu ale nie raz trzeba czekać 12godzin. Szpera w telefonie, dzwoni do niego dziewczyna i po prostu nie odbiera. Nie są pokłóceni, taka normalna relacja. Jak innym razem mówię ,,przecież pisałem do ciebie", odpowiada że zapomniał odpisać. DLACZEGO??? (Tak wiem zdarza się, ale ile można....) Ktoś może powiedzieć że np. wyje**** ma we mnie, ale skoro nazywamy się obojga przyjaciółmi to raczej to nie wchodzi w grę, a jeżeli jednak to czemu mówi o mnie ,,przyjaciel"?


@boskiklocv3: Najprostsza odpowiedź dlaczego nie odpisuje: bo mu tak pasuje. Jak mu się nie chce, to nie odpisuje, jak mu się chce, to odpisze. Być może dodatkowo schlebia mu, że tak bardzo się starasz. Skoro Tobie pasuje taka relacja albo nie pasuje, ale nadal w niej tkwisz, to on nie ma powodu tego zmieniać. Raz za czas Ci odpisze, czasem nazwie Cię przyjacielem i zajebiście, jak będzie chciał Cię spotkać, to pewnie zawsze dla niego jesteś, a jak nie będzie, to jak wyżej.

2. Znam chłopa od dziecka, zawsze uczuciowy, życzliwy , honorowy. Od 2-3 miesięcy ewidentnie bardzo leci na dziewczynę swojego znajomego, dosłownie simpuje ale na twierdzenie ,,zaraz będziecie razem " odpowiada że nie leci na nią , tym bardziej nie wyrwie dziewczyny swojemu dobremu
  • Odpowiedz
  • 0
@MattCobosco 1. To na cholere właśnie taka osoba pierdzieli się w nazywanie przyjaciółmi , zwłaszcza że ja jakąś resztkę szacunku do siebie mam i nie jestem na każde jego pstryknięcie od tak
2. Honorowy w sensie, że sprawiał wrażenie nie robiącego dupy z mordy, a wymówki nie tylko jak ma się ze mną spotkać a do każdego np. rodziców lub innych kolegów
3. Pytam o powód tylko z takiej ,,ciekawości" ,
  • Odpowiedz
To na cholere właśnie taka osoba pierdzieli się w nazywanie przyjaciółmi


@boskiklocv3: Może wie, że na Ciebie to działa. Może chce być Twoim przyjacielem, ale mu nie do końca wychodzi. Może naprawdę uważa, że jest Twoim przyjacielem, tylko jego definicja przyjaźni różni się od Twojej. Może mówi tak tylko dlatego, żeby było miło, bo tego wymaga dana sytuacja, kontekst itp. - jak ktoś oskarża, to ludzie się bronią, jak ktoś pyta: ej lubisz mnie? - to oczywiście każdy odpowie twierdząco.

Tak czy inaczej, to tylko słowa - rzecz w tym, że jeśli Ty uważasz, że jesteś jego przyjacielem, to robisz jedne rzeczy, a nie robisz drugich - swoim zachowaniem pokazujesz mu swój stosunek. Natomiast on nie zachowuje się jak przyjaciel, więc powód nie jest ważny, a szukanie powodu to tylko usprawiedliwienie. Przecież to po jego stronie powinien być ciężar udowodnienia, jeśli mu naprawdę zależy, że chce być Twoim przyjacielem, ale coś tam. A nie po Twojej szukanie tego powodu. Chodzi o to, że to powinna być jego inicjatywa, żeby przedstawić Ci całą sytuację od A do Z, a nie Twoja. Stawianie granic to traktowanie się na równi - osoby mogą coś zawalić, ale to oni wtedy powinni wziąć za to odpowiedzialność i to im powinno zależeć, żeby to naprawić. To jest jego problem, nie Twój. A jeśli on nie uważa tego za problem, to po prostu powinieneś przedefiniować
  • Odpowiedz