Wpis z mikrobloga

Mireczki #weterynaria #weterynarz #koty #kot

Mam 3 koty, mama kot i jej dwie kotki. Matka kotków ma tak ze 3 lata i jest wychodząca, małe kotki około pół roku i nie wychodzą. Wysterylizowane.

Wczoraj widziałem bitkę mamy kot z jedną małą, zaczęło się syczeniem ze strony małej a potem ataku ze strony dużej. Mała wtedy w popłochu wydawała z siebie takie dziwne dźwięki agresywnego kota i chciala za wszelką cenę uciec, tratując wszystko na swojej drodze, udało mi się koty rozdzelić. Po południu był spokój, nawet spały w niedalekej odległości od siebie.

Dzisiaj rano powtórka z rozrywki.

W między czasie u kotka który nie bierze udziału w bójkach pojawiła się krew w moczu (kropelki dosłownie), pojechaliśmy do weta, mówi że w pęcherzu nic nie ma i raczej jest to jakieś podłoże nerwowe.

Nic się w ich życiu nie zmieniło ostatnio, chciałbym jakoś zaradzić tym bijatykom bo autentycznie boje się je zostawić same żeby sobie krzywdy nie zrobiły.
  • 2
  • Odpowiedz