Aktywne Wpisy
lunari6 +70
Hej Mirki i Mirabelki,
Od dłuższego czasu przeglądam mirko. Jakiś czas temu miałam okazję pomóc jednemu mirkowi z zaburzeniami lękowymi. Za jego namową założyłam konto. Mam na imię Dominika i jestem absolwentką #psychologia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oferuję szeroko pojętą pomoc psychologiczną w formie online. Pracuję z osobami dorosłymi oraz młodzieżą. Pomagam osobom z zaburzeniami: emocjonalnymi, osobowości, nastroju, odżywiania, osobom o obniżonym poczuciu własnej wartości. Zapraszam serdecznie do kontaktu na priv jeśli jesteście
Od dłuższego czasu przeglądam mirko. Jakiś czas temu miałam okazję pomóc jednemu mirkowi z zaburzeniami lękowymi. Za jego namową założyłam konto. Mam na imię Dominika i jestem absolwentką #psychologia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oferuję szeroko pojętą pomoc psychologiczną w formie online. Pracuję z osobami dorosłymi oraz młodzieżą. Pomagam osobom z zaburzeniami: emocjonalnymi, osobowości, nastroju, odżywiania, osobom o obniżonym poczuciu własnej wartości. Zapraszam serdecznie do kontaktu na priv jeśli jesteście
daeun +54
Ja #!$%@?, jest tyle ciekawych rzeczy wartych zrobienia i zobaczenia przed śmiercią, można na przyklad kupić motocykl i wyruszyc w trip dookoła swiata, można zdać kurs paralotniowy lub polatać na wingsuicie, albo pojechać do Tajlandi i wyruchać lejdiboya. Mnóstwo alternatyw na wydanie ciężko zarobionych pieniędzy.
Polakowi jednak nie w głowie głupoty. Polaczek ma tylko jeden cel dla którego żyje i umiera - lać setki metrów przestrzennych betonu na randomowej łące pod lasem
Polakowi jednak nie w głowie głupoty. Polaczek ma tylko jeden cel dla którego żyje i umiera - lać setki metrów przestrzennych betonu na randomowej łące pod lasem
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Kiedyś studiowałem tam 4 lata na Akademii Morskiej i było to naprawdę sympatyczne miasto.
Cytat z Kuriera Szczecińskiego:
W niedzielę w mediach społecznościowych pojawiły się dramatyczne relacje opatrzone zdjęciami, na których widać plamy krwi na chodniku nieopodal dworca Szczecin Główny. Z opisu wynikało, że grupa agresywnych Ukraińców pobiła bezdomnego młodego Polaka. Mężczyzna został uderzony w głowę. Silny krwotok tamowali do czasu przyjazdu pogotowia pracownicy agencji ochrony.
Jak wynikać miało z relacji świadków, napastnicy, uciekając wołali „Sława Ukrajini.
Okazuje się, że 7 kwietnia miało miejsce inne nie mniej poważne zdarzenie. Dwie godziny później, około 5 rano pod ceglanym murem oporowym na torowisku znaleziono 27-letniego mężczyznę. Spadł ze szczytu skarpy. Mniej więcej z 10-metrowej wysokości. Był w stanie ciężkim; miał liczne obrażenia. Zapytany o okoliczności zdarzenia powiedział, że został napadnięty przez grupę Ukraińców. Uciekając, chciał przeskoczyć mur, nie wiedział, że po drugiej stronie jest 10-metrowa przepaść.
Co ciekawe, o tym drugim, jak mogłoby się wydawać, nie mniej groźnym zdarzeniu, prasa, a nawet media społecznościowe, milczały. Sprawa wyszła na jaw dopiero pięć dni po zdarzeniu.
#ukraina
https://wszczecinie.pl/krwawy-napad-przy-dworcu-w-szczecinie-grupa-cudzoziemcow-miala-pobic-mezczyzne/47566