Wpis z mikrobloga

Potem Midel udał się na Łódź Bałuty. Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy chcieli wynająć. Midel wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto rentierskie, pierwszy dzień października. Kiedy więc Midel podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Orzechowskiego: «Skąd kupimy kawalerek, aby oni wynajeli?» A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. Odpowiedział Mu Orzechowski: «Nawet jak podzielimy wielki lokal na mikroapartamenty, to nie wystarczy pokoi, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać». Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć lokali w wielkiej płycie po 50m i dwa mikroapartamenty, lecz cóż to jest dla tak wielu?» Midel zatem rzekł: «Każcie ludziom usiąść!» A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Midel więc wziął nieruchomości i odmówiwszy dziękczynienie, podzielił lokale w wielkiej płycie i rozdał klucze siedzącym; podobnie uczynił z mikroapartamentami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie resztki karton gipsu po ścianach działowych, aby nic nie zginęło». Zebrali więc, ściankami działowymi, które zostały po wynajmujących, napełnili dwanaście koszów.
A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Midel, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat». Gdy więc Midel poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać wilkiem, sam usunął się znów na górę gdyż brzydzi go bogactwo.

#nieruchomosci
Kutafonix215 - Potem Midel udał się na Łódź Bałuty. Szedł za Nim wielki tłum, bo widz...

źródło: chosen_one

Pobierz