Wpis z mikrobloga

#sejm pamiętam w czasach paranoi, że jak towar przychodził do firmy, był pryskany środkiem wirusobójczym i czekał do kolejnego dnia na rozpakowanie. ciekawe jak to widzieli z tymi pakietami wyborczymi. za każdym razem jak słyszę tych imbecyli którzy wytykają "mordercze koperty"