Wpis z mikrobloga

@robertkk: Ogólnie to niesamowite, jak bardzo zachód stara się zaprezentować się jako słaby i nieudolny. Cyrk z F-16, cyrk z amunicją. Cyrk ze wsparciem Europy (leci 3. rok wojny, produkcja wojskowa nadal jest w dupie). Cyrk ze wsparciem USA (i oddawanie przestarzałej broni, która miała iść na przemiał licząc rynkową cenę sprzedaży nowej). Tymczasem tysiące Abramsów i Bradleyów rdzewieją na pustyni.
Ja nadal nie mogę wyjść z podziwu, że na Ukrainę
@robertkk: Czołgi w tym konflikcie są mielone na potęgę. Numer polega na tym, by nie zabrakło i czołgów i załóg. Dla Ukrainy lepiej stracić 100 Abramsów, ale tylko 100 załogantów przy tym, niż stracić 100 T-72 i 150 załogantów, bo czołgów Wujek Sam ma w odwodzie tysiące, a wyszkolonych załóg Ukrainie będzie tylko ubywać.
@Pantokrator: Pytam jaki interes maja w wygranej USA czy Francja, nie jaki interes masz Ty czy ja.
Poza tym, wojna juz troche trwa, rosja nie jest w stanie zajac ukr. Ukr dostaje tyle sprzetu, zeby utrzymac front. Za malo zeby wygrac za duzo zeby przegrac. Wygrana i silna UKR nie jest na reke Francji czy Niemcom. A USA chce zwiazac ruskich na ukrainie mozliwie jak najdluzej. Prawda jest taka, ze osoby
@depresyjnydziad: Europa nie ma zapasu amunicji, ani nie zapowiada się, by potrafiła produkować choćby 20% tego co Niemcy w 1943, a nowy model wojny może polegać choćby na atakowaniu tysiącami tanich dronów, których zwyczajnie nie mielibyśmy czym zestrzeliwać. r0sja odpaliła gospodarkę wojenną. Obecnymi metodami w końcu Ukrainę pokonają. A potem poświęcą całe możliwe środki na sabotowanie polskiej polityki, życie społecznego i przemysłu. Albo rozkręcą kolejną wojnę, wykorzystując Ukrainę jako źródło mięsa